Możecie się śmiać, ale to pytanie coraz częściej pojawia się na ustach kobiet. Wydawać by się mogło, że ten problem jest zwyczajnym stanem przejściowym w społeczeństwie. Męskość według większej liczby ankietowanych wyraża się poprzez przyjęte wartości i sposób zachowania mężczyzn wobec innych ludzi. Kobiety najczęściej chwalą płeć przeciwną przypisując jej cechy takie jak: pracowitość, zaradność, czułość, troskliwość i inteligencja. Mężczyźni najbardziej doceniani są wówczas gdy potrafią nie tylko sprawdzić się jako mechanik samochodowy, ale także jako zwyczajny partner dający poczucie bezpieczeństwa. Coraz więcej kobiet ceni również szacunek, którym powinno się obdarzać każdą z nich bez względu na wiek, pracę, urodę czy status społeczny. Jak jest w rzeczywistości? Oto przykłady kilku typowych zachowań wzbudzających wątpliwości co do oceny męskości w XXI wieku.
1. Ustąp miejsca w środkach komunikacji miejskiej
Może ktoś zarzuci mi, że jestem nie dzisiejsza, albo żyję w czasach, które nie mają odzwierciedlenia obecnie i są kilka lat świetlnych za mną. Niektórzy pewnie też wezmą pod uwagę równouprawnienie i emancypację kobiet, ale niedobrze mi się robi gdy przychodzi mi patrzeć na totalny brak szacunku wobec czyichś babć, matek, żon czy córek. Muszę zwrócić szczególną uwagę na to, w jaki sposób mężczyźni zachowują się w środkach komunikacji miejskiej wobec płci przeciwnej. Jeżdżąc do pracy, na uczelnie lub na umówione spotkanie – nigdy, ale to nigdy nie byłam świadkiem jak mężczyzna ustąpiłby miejsca kobiecie. Może to wydawać się dziwne, ale większość mężczyzn, którzy zajmują miejsca w tramwaju, autobusie czy metrze – wyglądają na młodych, silnych i zdrowych panów. Tymczasem obok stoi zrezygnowana, zmęczona matka z dwójką dzieci, czy staruszka z zakupami, która ledwo łapie oddech w przeraźliwym tłoku podróżujących. Większość ignoruje takie widowisko lub totalnie zatraca się w grze dla nastolatków na telefonie komórkowym. Gdzie się podziała klasa? Jak dla mnie jest to nie do pojęcia, żeby wyglądający na wypoczętego, silnego i kulturalnego mężczyznę – siedział w najlepsze, gdy obok staruszka ledwo trzyma się brudnej, metalowej rury. Wiadomo, każdy ma prawo być zdegustowany, zrezygnowany i pozbawiony siły by stać przez pięć minut. Ale czy nie lepiej rozejrzeć się wokół i sprawdzić czy ktoś bardziej doświadczony wiekiem, nie potrzebuje miejsca? Co więcej, często widzę gdy jedna kobieta ustępuje drugiej i przy tym potrafią wymienić się uśmiechami pełnymi wdzięczności. Boże, czy aby nam się to wszystko już nie pomieszało? Kobieta ustępuje miejsca kobiecie, a gdzie się podziali faceci?
2. Przepuść w drzwiach
Tak to niby jedna z kolejnych banalnych rzeczy, które wyszły z mody, ale nie z dobrego wychowania. Każda kobieta ceni sobie, gdy nawet przypadkowo ktoś przepuści ją w drzwiach lub w przejściu w kierunku ruchomych schodów w centrum handlowym. Wiadomo – każdy się spieszy i nie ma czasu na durnoty, ale czy minuta uwagi dla kogoś zrobiłaby Ci aż tak wielką krzywdę? Wydaje się, że odpowiedź jest prosta, ale czy na pewno faceta stać na taki prosty, wzruszający gest? Każda galeria, urząd, centrum handlowe, szkoła – posiada drzwi, schody, korytarze przy których mógłbyś ukazać swoją życzliwość kobiecie. Nie chodzi tu o to, żeby ona szybciej przedostała się w upragnione miejsce, ale o szacunek i dobry gust, który w dzisiejszym świcie jest czymś na miarę złota. Pamiętaj, że zawsze możesz dopisać to w myślach do rachunku dobrych uczynków. Bardzo się cieszyłam gdy zaczynałam studia – niby mało chłopaków w grupie, ale za to zawsze, ale to zawsze przed rozpoczęciem ćwiczeń przepuszczali wszystkie dziewczyny w drzwiach do sali. Niby takie banał, ale jednak pamięta się o nim dosyć długo.
3. Pomóż w niesieniu zakupów
Kobieta z pełną siatką zakupów to dzisiaj już standard. „Muszę kupić pieczywo i coś na kanapki” – pomyślała jedna, „Przydałoby się jeszcze trochę warzyw” – myśli druga, a kolejna mówi sobie: „Wezmę jeszcze ze dwie butelki wody, przecież jakoś doniosę je do najbliższego przystanku”. Nie ma takiej ulicy przez którą nie przeszłaby obładowana niczym tragarz – kobieta. Szczególnie gdy na jej głowie jest praca, rodzina, jeszcze raz praca i jeszcze raz rodzina. A teraz film – ile razy oglądaliście sceny w których kobieta bezradnie zbiera z ulicy porozrzucane artykuły spożywcze, które wypadły jej z taniej jednorazówki? Otóż, ten mit jest prawdziwy i zdarza się częściej niż wizyta u dentysty. Czasami wydaje mi się, że kobiety noszą przez całe swoje życie więcej kilogramów na barkach, niż mężczyźni, którzy przechwalają się o swoich wyczynach spotkanym przypadkowo kolegom na siłowni. Boże, nienawidzę kiedy wrzynają mi się rączki od tej beznadziejnej reklamówki w palce. I gdzie tu szukać ratunku? No nic trzeba nieść przytłaczające kilogramy, które zazwyczaj nie są tylko i wyłącznie zakupami dla mnie samej. Pamiętajcie, nie puszczajcie kobiety samej na zakupy. Jakiekolwiek. Zaoszczędzicie przy tym nie tylko sporą sumę pieniędzy, ale zyskacie również w jej oczach uznanie i dozgonną wdzięczność za pomoc przy niesieniu siatek.
4. Wysłuchaj jej zdania
Niektórzy z Was na pewno stwierdzą, że nie ma nic gorszego jak rozgadana i ambitna kobieta twardo stojąca przy swoim. Większość mężczyzn uznaje przyznanie partnerce racji jako bolesną ujmę i nieodwracalną utratę autorytetu w związku. Nie warto jednak teraz rozwodzić się nad tym, kto tak naprawdę ma rację i z jakich względów. Liczy się głównie to, aby bez względu na przeciwności, wysłuchać zdania drugiej osoby i zaczerpnąć także jej opinii. Niepojęte jest to jak bardzo zażarcie potrafi walczyć kobieta z mężczyzną o swoje racje. Każde przystaje przy swoim i nie zwraca uwagi na argumenty drugiej strony, wytrwale broniąc własnego zdania. Kobieta bardzo potrzebuje możliwości wygadania się, pokazania swojego sposobu myślenia i pomysłu, który musi ujrzeć światło dzienne za wszelką cenę. Czy tak trudno jej wysłuchać? Ignorancja gadaniny kobiet jest powszechna nie tylko w środowisku zawodowym, ale coraz częściej pojawia się w relacjach partnerskich. Projekty, przedsięwzięcia, pomysły rozwojowe – są stale odrzucane przez pracodawców tylko i wyłącznie dla tego, że ich autorką jest kobieta. Czy tak ma wyglądać spełnienie? Pozwólcie kobietom mieć własne zdanie i móc je wyrażać. Zazwyczaj taki krok stanowi już o sukcesie w pozytywnych i zdrowych relacjach – nie przechodźcie wobec tego obojętni.
Zapewne płeć przeciwna również miałaby wiele do zarzucenia kobietom, ale artykuł nie ma na celu wzbudzenia negatywnych emocji. Chciałam pokazać co zazwyczaj rzuca się w oczy kiedy przebywamy w miejscach publicznych. Przypadkowa pomoc nie tylko daje wytchnienie czy odpoczynek, ale także przywraca wiarę w to, że ludzie potrafią pomagać bezinteresownie. Pamiętajcie, że męskość nawet taka z pozoru banalna -zawsze będzie w cenie i nigdy nie umknie bystrym oczom kobiet.
Mnie się bardzo nie podoba, że w XXI wieku nadal wymaga się ode mnie okazywania kobietom wiernopoddańczego szacunku. Od dziecka mnie to bardzo bolało, zwłaszcza że pochodzę z rodziny, nazwijmy to inteligenckiej i byłem tresowany pod kątem służenia kobietom od małego. Bardzo dużo złego wyrządziła mi też sfeminizowana szkoła. Intuicyjnie uważałem już wtedy zasady sv za gwałcące jakieś elementarne poczucie sprawiedliwości. Od kobiet powinno się wymagać takich samych zachowań i w takim samym zakresie jak od mężczyzn. A sv wyznacza mi pozycję kogoś niżej postawionego, na co absolutnie nie ma mojej zgody. Co do stosowania się do owych zasad, robię to z bólem serca, bo jednak presja społeczna mnie przerasta, a nie mam siły się otwarcie zbuntować. Poza tym lata tresury wyrobiły już we mnie pewne automatyzmy, których chciałbym się pozbyć jak niechcianego wrzodu, a nie potrafię. Boję się etykietki chama i wykluczenia towarzyskiego. Póki zasady sv się nie zmienią, a patrząc na to, co dzieje się w Polsce, jeszcze długo się nie zmienią, to kobiety nadal będą w pozycji uprzywilejowanej z racji samej płci, mając już zapewnione wszystkie przywileje mężczyzn. Mężczyźni obecnie przywilejów nie mają natomiast żadnych.