Czy o Mickiewiczu wiesz już wszystko? Ja, mimo pięciu spędzonych lat na polonistyce, muszę powiedzieć, że… nie. Moją niewiedzę uświadomiła mi najnowsza monografia Bohdana Urbankowskiego. Udało mu się stworzyć unikatowe dzieło, w którym o naszym wieszczu narodowym napisał bez patosu, ale nowatorsko, pasjonująco i sposób współczesny, przystępny dla każdego – a to nie lada sztuka.
Urbankowski pochylił się nad tajemnicami twórczości Mickiewicza, jego miłościami, słabostkami i zagadkową śmiercią. Rozwiewa wątpliwości dotyczące pochodzenia poety, dywaguje nad jego religijnością i wyznawaną filozofią. Jako bonus dołączył do książki „Listy w niebieskich kopertach” – niedrukowany dotychczas zbiór wierszy poświęconych Adamowi Mickiewiczowi.
Biografia Adama Mickiewicza jest jak fresk poddawany tylu kulturowym zabiegom, tylu próbom okadzenia przez wyznawców i okaleczenia przez bluźnierców, że coraz mniej przypomina oryginał.
Niepodrabialny styl wypowiedzi, erudycja, oczytanie, trafne spostrzeżenia i wnikliwe wnioski sprawiają, że dzieło o wielkim poecie czyta się jednym tchem i z wypiekami na twarzy. Solidna porcja wiedzy została okraszona ilustracjami, zdjęciami z różnych okresów: znajdziemy tutaj fotokopię rękopisu „Pana Tadeusza”, portret młodego Mickiewicza, pokój w którym pisał „Grażynę”, zdjęcia jego żony i dzieci, a nawet wnuczek. Już na samym początku autor uświadamia nam, że naszą niewiedzę należy podzielić na hipotetyczną oraz konkretną czyli wiedzę utraconą, czego przykładem są m.in. rozmowa z Andrzejem Towiańskim, która zadecydowała o przyszłości twórcy, zagubione listy Celiny Mickiewiczowej oraz pamiętnik jego żony. Jak to pięknie ujął pan Urbankowski:
Nie miał racji Bułhakow, pisząc, że rękopisy nie płoną – one płoną od samego początku
Dzieło poświęcone Mickiewiczowi zostało podzielone na kilka części: w pierwszej możemy przeczytać o zagadkach dotyczących jego narodzin, wszkaże już sama data urodzin wieszcza od la spędza sen z powiek wielu znamienitym badaczom literatury. Czy przyszedł na świat 24-go grudnia 1798 roku, czy może 4-go stycznia 1799 r.? A skoro już się urodził to gdzie? Jakiego był pochodzenia? Czy rację mają ci, co doszukują się w jego krwi śladów krwi żydowskiej? A może był szlachcicem lub chłopem? Gdy już te wątpliwości zostają rozwiane, przechodzimy do następnego rozdziału, poświęconemu tajemnicom miłości wielkiego twórcy. Urbankowski przytacza tutaj teksty ballad, listów, posiłkuje się informacjami innych twórców/pisarzy, którzy wypowiadali się w mowie lub piśmie o naszym Adamie Mickiewiczu, a kochliwym mężczyzną on był, oj kochliwym…
Gdy już zaspokoimy naszą ciekawość i dowiemy się, dla kogo biło serce twórcy „Pana Tadeusza”, czas dokształcić się z tajemnic jego arcydzieł. Spróbujmy zatem, podążając za twórcą tej biografii, rozszyfrować tajemny szyfr wywołanego przed chwilą do tablicy „Pana Tadeusza” by po chwili zacząć zastanawiać się nad znaczeniem cyfry czterdzieści i cztery…
Rozdział czwarty został poświęcony tajemnicom wiary sztandarowego twórcy romantyzmu: czy był heretykiem? Wyznawał judaizm czy katolicyzm? Dzieciństwo jego było pełne cudów (np. we wczesnym dzieciństwie został uzdrowiony przez Matkę Boską). Być może niewielu z was wie, że mało brakowało a Mickiewicz zamiast pisać swe dzieła to wygłaszałby kazania z ambony. Tak, tak, za sprawą księdza Chołoniewskiego wstąpiłby do zakonu. Na szczęście dla potomnych szybko zaniechał tego pomysłu. Wyruszył na emigrację, nie wziął udziału w powstaniu, to akurat znane fakty z jego biografii. Ale mniej znanym faktem jest długa walka o własną tożsamość i o wyznanie. Z tym przez dłuższy czas Mickiewicz miał nie lada problem…
W rozdziale ósmym znalazły się niezwykle interesujące dywagacje dotyczące okoliczności śmierci naszego twórcy. Ostatni dzień życia wielkiego wieszcza został bardzo skrupulatnie opisany, a mimo to relacje poszczególnych osób różnią się od siebie. Dlaczego zmarł? Tutaj dopiero fantazja ludzka nie zna granic – Urbankowski przytacza istniejące wówczas hipotezy: Mickiewicz został otruty przez antysemitów/ortodoksów/katolików? Zmarł z powodu choroby.?Padł ofiarą zarazy? Ku której wersji ostatecznie skłania się autor tej monografii? O tym musicie przekonać się już sami. I pamiętajcie o jednym:
Mit musi wywoływać burze. Mit, który nikogo nie obchodzi – obumiera.
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy wydawnictwu
2 Replies to “Czy o Mickiewiczu wiesz już wszystko? – „Adam Mickiewicz. Tajemnice wiary, miłości i śmierci” Bohdan Urbankowski”