Okazuje się, że po rozwodzie można jednak ze sobą rozmawiać, a zbudowanie poprawnie funkcjonującej rodziny patchworkowej to nie lada wyzwanie. Barbara Sęk w kontynuacji sagi o rodzie Nowaków pokazuje, jak wygląda życie w takiej rodzinie.
Byłam ciekawa, co słychać u Nowaków, których losy poznałam z książki Nowakowie. Kruchy fundament. Akcja Nowakowie. Uchylone drzwi toczy się rok po wydarzeniach opisanych w pierwszym tomie.
Co nowego u Nowaków?
Drugi tom sagi o próbie połączenia ze sobą dwóch rodzin. Krzysztof wyprowadził się z domu i zostawił jedną rodzinę dla drugiej. Jego kochanka i zarazem asystentka Monika urodziła mu córkę Karolinę. Teraz widzimy go, gdy w Wigilię krąży między jedną i drugą rodziną. Następnie przenosimy się do początków jego płomiennego romansu, a na zakończenie przygotowujemy się do ślubu jednej z pociech Nowaków. Dzięki przeskokom czasowym i retrospekcjom książka się nie nuży.
Miał cichą nadzieję, że zdoła pozszywać ze sobą poszczególne elementy, a powstały w ten sposób patchwork stworzy bogatą, piękną kompozycję, w której żadna figura nie będzie się odcinać, dominując nad innymi. Liczył też, że z czasem znikną w niej wszystkie świeże szwy.
Co z tym życiem?
W Nowakach autorka przemyca mnóstwo psychologii i pouczeń, przypomina o prawdach starych jak świat i pokazuje, jak funkcjonuje patchworkowa rodzina. Pokazuje też emocje mężczyzny, który szuka szczęścia, mimo że ma je pod samym nosem. Jego wewnętrzne rozdarcie sprawia, że nie można oceniać go jednoznacznie. Podobnie zresztą jest z pozostałymi bohaterami: nie są czarno-biali, lecz kolorowi, dwuznaczni, a dzięki temu po prostu prawdziwi i nie da się ich nie lubić. Sądząc po zakończeniu, za jakiś czas będziemy mogli ponownie spotkać się z Nowakami i dowiedzieć, jak im się wiedzie.
Za książkę do recenzji dziękujemy Wydawnictwu:
Mam w planach tę serię, choć podobno ma być więcej części niż dwie. I to trochę mnie martwi, bo ostatnio za dużo jest tych serii, które zbiera się nawet latami. Recenzja bardzo zachęcająca. Samo życie…Nowaków..