Szukacie romansu, który jednocześnie rozbawi Was do łez? Trafiliście idealnie. Oto przed Wami najlepszy skrzydłowy, Ian Hunter.
Pierwsza zasada skrzydłowego: nie możesz zakochać się w klientce.
Po wypadku, który położył kres jego sportowej karierze, Ian Hunter – były zawodnik, grający wcześniej w zawodowej drużynie futbolowej – wraca na uczelnię gotowy zająć się czymś innym. Swoje wybitne umiejętności dotyczące relacji damsko-męskich przekształca w przedsięwzięcie i wraz z przyjacielem zakłada spółkę Skrzydłowi, oferującą usługi w ramach porad randkowych dla nieśmiałych dziewczyn. Kiedy jednak zgłasza się do nich Blake Olson, Ian jest pewien, że trafił mu się beznadziejny przypadek. Potrzeba cudu, aby ubierająca się bez gustu Blake upolowała chłopaka, do którego skrycie wzdycha. Dziewczyna może jednak podołać tej misji tylko dzięki wsparciu profesjonalnego trenera podrywu. Tylko on potrafi zmienić jej wizerunek tak, aby ktokolwiek zwrócił na nią uwagę. Podczas tej metamorfozy, gdy urocza trzpiotka zmienia się w niebywale seksowną piękność, Ian zaczyna również ją dostrzegać i może nawet nagiąć dla niej swoją najważniejszą zasadę…
Już dawno nie czytałam książki, przy której tak dużo bym się śmiała. Właściwie po jej lekturze, od śmiechu aż bolą mnie policzki. Chyba mam tam zakwasy. Musicie przekonać się sami, jak Wy zareagujecie na to, co wymyśliła Rachel Van Dyken. Czeka na Was mnóstwo bezwstydnego, często również niecenzuralnego humoru, który dodaje całości idealnego smaku. Jeśli nie przeszkadza Wam taki rodzaj żartów, to będziecie bawić się przy niej przednio. Z całe pewnością nie raz parskniecie śmiechem w trakcie lektury.
Znajdziecie tu wszystko, czego możecie oczekiwać po dobrej komedii romantycznej, bo do tej kategorii można zaliczyć pierwszy tom Skrzydłowych. Jest ciekawy wątek romantyczny, nieco pieprzyku i gorących \sytuacji, do tego mnóstwo sercowych rozterek naszego bohatera, który dotychczas był zatwardziałym singlem. Całość oczywiście okraszona ogromną dawką frywolnego humoru. Całość napisana jest niezwykle lekkim językiem. Akcja jest tak dynamiczna, że trudno oderwać się od książki. Wręcz sami nie będziecie chcieli tego zrobić.
Jeśli jeszcze dołożycie do tego wyłącznie męski punkt widzenia, gdyż cała narracja została poprowadzona właśnie z perspektywy Iana, to już otrzymacie idealną całość. Bo Ian to nie jest po prostu zwykły mężczyzna. To facet całkowicie świadomy swoich atutów, atrakcyjny i pewny siebie. Zna swoją wartość i wie, jak ją wykorzystać. Dlatego też, gdy doznał kontuzji, wraz ze swoim przyjacielem Lexem założyli spółkę Wingmen Inc., w której wykorzystują swoje doświadczenie, wiedzę, atuty oraz genialny mózg Lexa i jednocześnie mogą zarabiać grube pieniądze na uczeniu dziewczyn, zazwyczaj szarych myszek, zdobywania facetów, do których często wzdychają od dawna.
Kiedy skończycie czytać „Iana”, polecam Wam obejrzeć nakręcony na podstawie książki film „The Matchmaker’s Playbook”, który znajdziecie na platformie Passionflix. To ta sama platforma, która przygotowała serial „Driven”, a sam film jest równie dobrze nakręcony, jak wspomniany serial. Jeśli martwicie się swoją słabą znajomością angielskiego, to skończcie z tym. Narracja, a raczej myśli Iana oraz dialogi, są żywcem wyjęte z książki. A po znakomitej, bawiącej do łez lekturze książki, czeka Was równie zabawny film, czyli półtorej godziny wyśmienitej rozrywki. Będzie niczym wisienka na torcie, po lekturze książek.
Niech Was nie zmyli dość pospolita, niezbyt szczególnie wyróżniająca się okładka. To jedna z tych książek, do których powiedzenie, żeby nie oceniać książek po okładce, pasuje idealnie. Czasami pod niepozorną okładką, kryje się rewelacyjna historia. I tak jest właśnie w tym przypadku.
Ale to nie wszystko. Skrzydłowi to dylogia, czyli czeka na Was jeszcze drugi tom „Lex. Zastępca trenera podrywu”, w który polecam się od razu zaopatrzyć. Tym razem przed Wami w roli głównej pojawi się nie kto inny jak notoryczny podrywacz, Lex. Jesteście ciekawi jego historii? Już wkrótce znajdziecie recenzję tej książki.
Kulturantki objęły powieść „Ian. Twój osobisty trener podrywu” patronatem medialnym, co oznacza również konkurs, w którym do wygrania będą oba tomy dylogii Skrzydłowi. Bądźcie czujni, bo już niedługo zaczynamy zabawę.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu
Stunning quest there. What happened after? Good
luck!
Gratulacje patronatu. Po przeczytaniu recenzji będę polować na obie części.
Dziękujemy. Powodzenia w polowaniu i późniejszej lekturze. No i koniecznie po lekturze seans z filmem :D Kasia