„Rytuał” Kamila Cudnik

Dzisiaj mam książkę dla fanów kryminałów, thrillerów i książek historycznych. Jest w niej nie tylko sprawa tajemniczych morderstw, ale nie brakuje wątków związanych z walką o niepodległość Polaków. Co jeszcze oferuje „Rytuał” Kamili Cudnik?

Książka jest drugim tomem serii „Luiza Zagórska” i z pewnością nie jest to ostatnia część. Pierwszym tytułem jest „W cieniu twierdzy” . Czytelnicy, którzy go czytali, nie mogli doczekać się dalszych losów bohaterów. Ja niestety nie zorientowałam się, że lekturę zaczęłam od tomu drugiego i to bardzo utrudniło mi połapanie się w akcji i relacjach między postaciami. Dlatego też zachęcam, by jednak zacząć od pierwszej części, bo to z pewnością dostarczy więcej emocji i pozwali łatwiej się zaangażować w fabułę.

„Rytuał” – kto stoi za morderstwami?

Autorka już od pierwszych stron wrzuca czytelnika w wir akcji. To jest właśnie ten moment, w którym nie byłam w stanie się odnaleźć – nie wiedziałam, co ani dlaczego się dzieje. Z rzeki wyłowiono zwłoki kobiety, jednocześnie Luizę Zagórską porywa jej własny narzeczony – hrabia Edward Jaxa-Garlicki. Nie ma w tym żadnego romantycznego podłoża, a kobieta trafia do mrocznej twierdzy, w której służba boi się własnego cienia. Na pomoc przychodzi jej pruski oficer Walter von Offenberg. Jak się z czasem dowiadujemy, wyłowione wcześniej zwłoki należały do jego pokojówki.

Na ulicach dawnego Torunia

W książce jest tak wiele wątków i postaci, że trudno wspomnieć o wszystkich. Jednak to właśnie losy Luizy i chęć złapania sprawcy dotychczasowych morderstw jest na pierwszym planie. Na uwagę zasługuje klimat książki. Autorka fantastycznie oddała aurę, jaka towarzyszyła mieszkańcom dawnego Torunia, kiedy ten był pod zaborem pruskim. Razem z bohaterami przemierzamy toruńskie. Widać też duży patriotyzm, konspiracje i nadzieję w związku z wojną rosyjsko-japońską. Całość oceniam pozytywnie, ale tak jak wspomniałam, lepiej zacząć od części pierwszej, bo od początku wyczuwa się, że traci się sporo.

Za książkę do recenzji dziękujemy:

Komentarze

komentarze