“Czarodzieje i ich dzieje. Tom 2”

Uwielbiam przygody disneyowskich bohaterów, a jeśli wy także, to zachęcam do zapoznania się z tym, co oferuje seria „Czarodzieje i ich dzieje”. To komiksowy cykl, w którym znajdziemy Myszkę Miki, Kaczora Donalda, Goofy’ego, Minnie, Daisy i wiele innych dobrze znanych postaci.

Z recenzją tomu 1 możecie zapoznać się w jednej z wcześniejszych moich recenzji. Niedawno premierę miała druga część i to na niej chcę się dzisiaj skupić. Ponieważ poprzednia książka zakończyła się właściwie w środku wielkiej przygody, nie mogłam się doczekać ciągu dalszego. Myślę, że część czytelników też wypatrywała kolejnej książki z niecierpliwością. I to właśnie ten moment jest punktem wyjścia w tomie 2.

„Czarodzieje i ich dzieje. Tom 2” – czego możemy się spodziewać?

Przede wszystkim mamy mistrzowskie zakończenie pierwszej części, a więc kontynuację wyprawy przez Puszczę Martwych Drzew. Jednak to dopiero początek. Bohaterowie muszą zebrać elementy wielkiej zbroi. Jeśli jej nie skompletują, dalsze losy Minnie będą stać pod znakiem zapytania. Mało tego, kiedy uzbierają wszystkie jej części, mroczna era być może wreszcie się zakończy. Czy to znaczy, że wszystko ułoży się dobrze i drużyna magów będzie miała nieco wytchnienia? Niekoniecznie. Czeka ich kolejne bardzo niebezpieczne wyzwanie. Głęboko pod ziemią śpi pradawny stwór, potężny i niebezpieczny. Żeby stawić mu czoła Miki i jego przyjaciele będą odbywać podróże do innych wymiarów!

Lektura dla młodszych i starszych czytelników

Książka stanowi zbiór trzech albumów, jest więc dość grubym tomem jak na komiks. Wewnątrz jest „Mroczna era, część druga”, „Pradawne zło” i „Nowy świat”. Już same ich przeglądanie sprawia wielką przyjemność, a jak się wczytamy, zabawa jest jeszcze lepsza. Akcja rozgrywa się w barwnym świecie Disneya. Do tego dochodzi charakterystyczny komizm sytuacji. Chciałoby się powiedzieć, że komiksy o Myszce Miki i Kaczorze Donaldzie to coś dla młodszych czytelników, ale prawda jest taka, że miałam równie dużą, jeśli nie większą przyjemność z lektury jak moje dziecko.

 


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy:

Wydawnictwo Egmont logo

Komentarze

komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!
slot anti rungkad
ssh account

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close