
„Ktoś z nas będzie następny” Karen M. McManus to jedna z tych książek, których nie mogłam się doczekać. Jest kontynuacją niedawno wydanego bestsellera „Ktoś z nas kłamie”. Czy tytuł zrobił na mnie równie dobre wrażenia, jak poprzednia część?
Pierwszy tom przeczytałam w ekspresowym tempie i z tym było podobnie. Byłam przy tym zaintrygowana, cóż za mroczną historię autorka będzie serwować tym razem. Jak na jedną szkołę było wystarczająco dużo dramatów i zbrodni. A jednak miała pomysł i to całkiem niezły.
„Ktoś z nas będzie następny” – nowa mordercza gra w liceum Bayview
W drugim tomie ponownie spotykamy bohaterów, jakich już znamy z pierwszej części. Jednak sławna czwórka schodzi na dalszy plan, by ustąpić miejsca innym. Przede wszystkim jest Maeve, siostra Brodwyn. Oprócz niej poznajemy Phoebe i Knoxa. Akcja rozgrywa się rok po aferze i śmierci Simona. Wydawałoby się, że życie w szkole będzie toczyło się spokojnym rytmem, aż powstaje nowa „gra”. Tym razem nie jest to aplikacja, ale esemesowa zabawa w “Prawda czy Wyzwanie”. Ktoś o nieznanej tożsamości typuje kolejnych uczniów, którzy mają do wyboru albo wykonać zadanie, albo zostanie ujawniony niewygodny sekret dotyczący tej osoby. Najpierw twórca gry bierze na cel Phoebe, następna jest Maeve i Knox. Ujawnianie osobistych tajemnic to jedno, ale gdy jedno z wyzwań prowadzi do śmierci ucznia, wszystko staje się jeszcze groźniejsze.
Książka a serial
Ekranizacja pierwszego tytułu była względnie zgodna z fabułą książki. Względnie, bo było też trochę znaczących różnic. Ponieważ nie chciałam psuć sobie lektury, z drugim sezonem czekałam, aż skończę książkę. Teraz mam porównanie obu i jeśli macie podobne dylematy do mnie, a książki nie czytaliście, to i tak serial możecie włączyć. W żaden sposób nie nawiązuje do fabuły „Ktoś z nas będzie następny”.
Akcja rozpoczyna się w tym samym miejscu, gdzie skończył się pierwszy sezon. Wydarzenia z książki rozgrywają się rok później. W serialu nadal mamy kontynuacje wcześniejszych wątków i wciąż tych samych głównych bohaterów. W książce wszystko wygląda zupełnie inaczej. Być może powstanie trzeci sezon i wtedy będzie to odpowiednik drugiego tomu książki? Zobaczymy, ja czekam.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy: