„Fruit Cup” – gra planszowa

Iście jesienna pogoda, chłodna i deszczowa nie zachęca do aktywności na zewnątrz. Za to jest idealna, by wyciągnąć planszówki! I właśnie dzisiaj chcę opowiedzieć o kolorowej grze, która, choć wydaje się na pierwszy rzut oka prosta, wcale taka nie jest. Rozgrywka to niezły trening dla komórek mózgowych. Przedstawiam tytuł „Fruit Cup”.

W pierwszej chwili kiedy spojrzałam na opakowanie, myślałam, że mam przed sobą grę dla dzieci. Jak się za moment przekonacie, jest naprawdę kolorowa i kojarzy się trochę z dziecięcymi zabawkami. Rzeczywiście najprostszy wariant pozwala na zaproszenie do rozgrywki młodszych graczy. Za to trudniejszy, cóż… to już wymaga myślenia i nawet dorośli muszą dłużej się zastanowić, zanim wykonają ruch.

Wyjątkowo smakowita zawartość

Zanim przybliżę zasady, chcę nieco bardziej pochylić się nad zawartością i wykonaniem, bo to jeden z największych atutów „Fruit Cup”. Grą zaprojektowano pod kątem od 1 do 6 graczy. Każdy z graczy otrzymuje kubeczek, łyżeczkę, zestaw owoców w kilku kolorach i kształtach, żetony punktów i planszę gracza. Całość prezentuje się niezwykle apetycznie. Plansze przypominają banana, arbuza czy winogrono. Natomiast owoce mają odpowiednią dla danego rodzaju fakturę. W równie żywych kolorach są łyżeczki i kubeczki. Oprócz tego w pudełku są karty z zadaniami, a więc przepisami na sałatki, które będziemy musieli przygotować i kafle stolików, na których będziemy je serwować. Wszystko w żywej kolorystyce. Prawda, że już sama szata graficzna zachęca?

„Fruit Cup” – podstawowe zasady

W trakcie gry wcielimy się w rolę kucharza, który ma przygotować popisowe danie dla Małpiego Króla. Wiemy, że najbardziej lubi sałatkę owocową, ale ma też tendencję, by trochę pogrymasić. Jego gust szybko się zmienia i musimy to dobrze analizować. Od tego zależy, czy nasza sałatka mu zasmakuje, zyskamy aprobatę i tym samym wyprzedzimy konkurencję.

To, jak przyrządzimy danie, zależy od przepisu na karcie. Do wyboru mamy wariant łatwy i tutaj sprawa jest dość prosta. Od razu widzimy, ile których owoców i w jakim kolorze użyjemy, a czego dodać nie możemy. W trudniejszym wariancie przygotowanie sałatki jest bardziej skomplikowane. Nie ma wprost informacji, co wrzucamy. Treść bardziej przypomina łamigłówkę. Przykłady obu kart znajdziecie poniżej. Po zrobieniu i sprawdzeniu sałatki wszystkich graczy przydziela się punkty.

Gra dla całej rodziny

Jak już wspomniałam, jestem oczarowana samą prezencją! To jedna z tych gier, po które sięga się z przyjemnością. Drugim atutem są przejrzyste zasady i trzecim możliwość wyboru wariantu gry do wieku graczy. Dzięki temu możemy grać z dziećmi, ale „Fruit Cup” równie dobrze sprawdzi się podczas spotkania dorosłych. Jest uniwersalna i stanowi dobrą propozycję dla całej rodziny.


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy:

Wydawnictwo Egmont logo

Komentarze

komentarze

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close