Powracają koszmary z przeszłości, pojawiają się nowe problemy, niszczące wszystko, co dwójka młodych ludzi z takim trudem buduje. Pojawiają się jednak również promyki nadziei na lepszą przyszłość. Co z tego wyniknie? Zapraszam na przedpremierową recenzję powieści „Na zawsze razem. Ella i Micha” Jessici Sorensen.
Micha Scott wyrusza w trasę koncertową z zespołem, ale ciągle targają nim emocje związane z Ellą. Żałuje, że pozostawił ją samą, jednak wie, że nie może wymagać od dziewczyny, by porzuciła swoje życie, plany i marzenia dla niego, po to, by dołączyć do niego i jeździć po kraju wraz z zespołem. Bardzo chciałby spędzić z nią swoją przyszłość, ale jednocześnie boi się, że ich wspólne życie skończy się tak samo, jak związek jego rodziców. Na dodatek Ella nie jest w stanie powiedzieć mu, jak widzi ich związek w przyszłości.
Ella Daniels, po zawiezieniu ojca na odwyk, wraca na uczelnię. Próbuje radzić sobie ze swoim skomplikowanym życiem i faktem, że Michy nie ma przy niej. Wie jednak, że nie może go ograniczać. Jednocześnie boi się, że kiedyś skończy jak jej matka z chorobą psychiczną i zmarnuje życie chłopaka, dokładnie tak, jak matka zrobiła to jej ojcu. Gdy pan Daniels ucieka z odwyku, Ella rzuca wszystko i jedzie go odszukać oraz namówić na powrót do ośrodka. Słyszy wówczas od pijanego ojca wiele nieprzyjemnych słów na temat przeszłości. Po powrocie na uczelnię zamyka się w sobie i postanawia za wszelką cenę odepchnąć Michę, by nie zmarnować przyszłości młodego mężczyzny. Na dodatek niespodziewanie daje znać o sobie przeszłość obojga, przynosząc nowe problemy.
Ból w jej głosie sprawia, że chce mi się płakać. Wchodzi mi na kolana i przytula twarz do mojej piersi. Łka, rozpaczliwie przywierając do mnie. Porywam ją w objęcia i niosę do swojego pokoju, gdzie kładziemy się razem. Z każdą przelaną łzą kradnie kolejną cząstkę mojego serca, aż obejmuje je całkowicie we władanie. Uświadamiam sobie, że nawet w ciężkich czasach, którym z pewnością będziemy musieli stawić czoło, nigdy nie będę mógł o niej odejść.
Powrót znanych bohaterów
Kiedy w lipcu zeszłego roku dostałam w swoje ręce powieść „Nie pozwól mi odejść. Ella i Micha”, wiedziałam, że jej lektura mnie nie zawiedzie. W końcu to Jessica Sorensen, a ja bardzo lubię jej poruszającą twórczość. Po lekturze tej historii, nie mogłam się doczekać, kiedy zostanie wydana kontynuacja serii The Secret, czyli „Na zawsze razem. Ella i Micha”. Na szczęście wydawnictwo Zysk i S-ka nie każe długo czekać fanom książek tej autorki i jak dotychczas, naprzemiennie wydaje obecną serię wraz z inną serią „Przypadki”, której to recenzje znajdziecie również na naszym portalu.
Jessica Sorensen powraca w swoim najlepszym wydaniu. „Na zawsze razem. Ella i Micha” to kontynuacja losów Elli Daniels i Michy Scotta, dwójki wchodzących w dorosłość młodych ludzi, którzy nigdy nie mieli lekko w życiu i zdecydowanie zbyt wcześnie musieli dorosnąć. Ponownie wracamy też do małego miasteczka Star Grove, gdzie to wszystko się zaczęło. Kiedy pozornie wszystko zaczyna się stabilizować i układać jak należy, przeszłość tej dwójki zaczyna o sobie przypominać, przywołując kolejne koszmary z dzieciństwa.
Słodko – gorzka rzeczywistość
Nie znajdziecie tutaj tony lukru i głupawych zachowań. Za to otrzymacie ponownie trudne życiowe tematy, czyli choroba psychiczna, alkoholizm, rodzinne dramaty, samobójstwo, rozwody czy rodzinne konflikty. Te wszystkie problemy są jednak zestawione z trudną miłością dwójki młodych ludzi, znających się od dziecka, będących najlepszymi przyjaciółki i oddanymi partnerami. Równie mocno kochających się i nie potrafiących bez siebie żyć, lecz jednocześnie świadomych swoich słabości, które mogą zniszczyć życie drugiemu.
Jak poprzednio i we wszystkich pozostałych książkach Sorensen, narracja prowadzona jest pierwszoosobowo a wydarzenia poznajemy widząc je oczami Elli i Michy na zmianę. Jest to doskonały zabieg pomagający poznać rozterki targające obydwojgiem, szczególnie w czasie, kiedy nie przebywają blisko siebie. Widzimy m.in. walkę Elli z demonami jej przeszłości, próby powrotu do normalności dzięki terapii, emocje, jakie targają nimi, kiedy podejmują różne ważne życiowo decyzje.
Jessica Sorensen ma talent do tworzenia bohaterów, których wprost nie da się nie lubić. Ella i Micha są naturalni i prawdziwi, szybko zyskują sympatię czytelnika. Ich życiowe losy chwytają za serce. Ale nie tylko oni zasługują na uwagę. W książce pojawiają się znakomite postaci drugoplanowe, czyli Lila, przyjaciółka i współlokatorka Elli, Ethan, przyjaciel Michy czy Dean, brat Elli. Zarówno w pierwszej, jak i drugiej części brakowało mi jednak rozwinięcia wątku konfliktu i trudnych relacji pomiędzy dziewczyną i jej bratem.
Uniwersalna historia
„Na zawsze razem. Ella i Micha” to powieść, którą poleciłabym zarówno młodszym, jak i tym starszym, bardziej doświadczonym życiowo, czytelnikom. Każdemu miłośnikowi literatury z gatunku new adult, zazwyczaj opowiadającej o słodko-gorzkich obliczach życia i miłości. To historia o pragnieniu miłości, szczęścia, bliskości, bycia kochanym, walce z własnymi demonami, słabościami i przeciwnościami losu. A także o przyjaźni i pokrewieństwie dusz.
Bardzo miło mi Was poinformować, że Kulturantki objęły patronat medialny nad powieścią, która swoją premierę będzie miała 20 marca. Idealny prezent na początek wiosny. Fanów autorki i serii The Secret zapraszam do uważnego śledzenia informacji na naszym portalu, gdyż w organizowanym przez nas konkursie, do wygrania będą egzemplarze książki, ufundowane przez wydawnictwo Zysk i S-ka.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu
One Reply to “[PRZEDPREMIEROWO] Życie to nie bajka – Jessica Sorensen, Na zawsze razem. Ella i Micha”