Jestem po lekturze nietypowej książki, a to dlatego, że… Bibliotekarze zdominowali naszą planetę! Ukrywają przed nami prawdę, a imionami swoich wrogów nazywają więzienia. „Alcatraz kontra Bibliotekarze. Piasek Raszida” autorstwa Brandona Sandersona, to nic innego jak autobiografia słynnego Alcatraza, który zmuszony był pisać pod pseudonimem…
Czytając opis na tylnej okładce nie do końca wiedziałam, czego się po niej spodziewać. Książka jest przeznaczona dla młodzieży choć w moim odczuciu albo jest wciągająca dla różnych grup wiekowych albo nadal mogę mówić o sobie „młodzież”. Czemu ta książka jest aż tak inna od reszty tytułów w księgarniach i bibliotekach? Bo jest zakazana przez…mrocznych Bibliotekarzy!
Kim jest Alcatraz Smedry?
Pierwsze zdanie, jakie przeczytałam otwierając „Piasek Raszida” brzmi następująco:
„Leżałem przywiązany do ołtarza wykonanego z przestarzałych encyklopedii i miałem zostać złożony w ofierze mocom ciemności przez wyznawców kultu mrocznych Bibliotekarzy.”
Zaintrygowało mnie to bardzo! A dalej jest jeszcze ciekawiej. Ale zanim główny bohater wpadnie w łapy Bibliotekarzy dowiedzmy się, co go do tego doprowadziło… Alcatraz Smedry jest osieroconym chłopcem, który czego dotknie, od razu psuje. Od lat przechodzi z jednej rodziny zastępczej do drugiej. Kiedy kurator ma go odebrać od następnych rodziców zastępczych, którzy nie potrafią poradzić sobie z niszczycielstwem nastolatka, staje się coś nieoczekiwanego. Na trzynaste urodziny Alcatraz dostaje spadek po rodzicach w postaci piasku. A potem do drzwi puka ekscentryczny staruszek podający się za dziadka Smedry’ego.
Infiltracja w Bibliotece
Alcatraz dowiaduje się, że wszystko, czego do tej pory doświadczył było kłamstwem, że świat wygląda inaczej niż uczono go w szkole. Bo jakże Bibliotekarze mogli powiedzieć prawdę i stracić kontrolę nad ludem Ciszlandów, tudzież Stanów Zjednoczonych? Okazuje się, że Alcatraz należy do rodziny okulatorów, którzy dzięki nietypowym okularom widzą i czynią rzeczy, których nikt inny nie potrafi, a do tego każdy z rodu Smedry ma talent – Alcatraz ma TALENT psucia rzeczy, co ma być niezwykle rzadkie i przydatne. Jakie stoi zadanie przed dość specyficzną drużyną? Wejść do Biblioteki i odzyskać piasek Raszida, zanim zostanie przetopiony na soczewki.
Coś na poprawę humoru
Książka jest napisana w tak samokrytyczny i humorystyczny sposób, że nie można się nie uśmiechnąć. Dużo nietypowych stworów, zabawne dialogi ociekające sarkazmem i wartka akcja. „Piasek Raszida” jest pierwszym tomem serii książek „Alcatraz kontra Bibliotekarze” i już nie mogę się doczekać następnej! Jest ona dobra nie tylko dla młodszych czytelników. Chcecie się przekonać? Poznajcie inne oblicze Biblioteki!
„- Jakie rzeczy umiesz zepsuć? – spytał.
– Rozmaite – odparłem. – Drzwi, elektronikę, stoły. Raz zepsułem kurę.
– Kurę?
Przytaknąłem.
– Byłem na wycieczce. Trochę się… zdenerwowałem i podniosłem kurę. Kiedy postawiłem ją z powrotem, natychmiast straciła wszystkie pióra i od tej pory nie chciała jeść nic poza karmą dla kotów.”
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy