Bardzo się cieszę, że mogę opowiedzieć Wam o pierwszym audiobooku, który objęłyśmy patronatem medialnym. I to przedpremierowo! Nie wiem, czy pamiętacie, że zaopiekowałyśmy się tytułem „Szkoła latania” Sylwii Trojanowskiej. Tak się składa, że patronujemy temu samemu tytułowi, ale w wersji audio. Czy ma przewagę nad książką?
Główną bohaterką „Szkoły latania” jest Katarzyna Laska, choć do „laski” jej daleko. Waży 107 kilogramów, ma 18 lat, jest słaba, wyśmiewana, z bardzo niską samooceną. Dopiero kiedy podczas rodzinnej imprezy Kaśka wymiotuje i mdleje po tym, jak apodyktyczna ciotka wciska w nią kolejną porcję ociekających tłuszczem żeberek, do dziewczyny dociera, że miarka się przebrała. Razem z mamą szukają specjalisty, który może pomóc w walce z nadwagą. A to wcale nie jest łatwe. Dopiero przy którymś z rzędu podejściem Kaśka trafia do gabinetu terapeutki Penelopy, która zdaje się doskonale rozumieć położenie nastolatki. Pomimo wielu uporów, sprzeciwu i niedowierzania, dziewczyna zaczyna stosować się do zaleceń terapeutki. Łącznie z zajęciami ruchowymi, ważeniem się, stosowaniem diety i… uczęszczaniem do Szkoły Latania, gdzie spotyka innych „anonimowych grubasów”. To, co tak źle się zaczęło może mieć szczęśliwy finał. A podjęcie decyzji o odchudzaniu jest preludium do większych zmian w życiu dziewczyny.
Książka nie jest tylko o odchudzaniu, o nie. Opowiada o walce ze swoimi słabościami, lękami, o budowaniu własnej wartości i determinacji w dążeniu do realizacji celów. Motywuje, wskazuje, zaraża optymizmem. Lektorka audiobooka, Joanna Domańska, kiedy wciela się w osobę Penelopy, ma tak ciepły, a jednocześnie stanowczy głos, że można odnieść wrażenie, że mówi do nas. A właściwie, czemu nie? Część przekazów ma wymiar uniwersalny, niekoniecznie dla osób, które się odchudzają. Dobrze oddała także osobowość Kaśki, raz mówiącej o sobie z obrzydzeniem, raz mruczącej z niezadowoleniem i od niechcenia „aha”, raz pod wrażeniem efektów terapii.
Szczerze mówiąc, gdybym teraz miała wybierać: książka, czy audiobook, nie umiałabym się zdecydować. Joanna Domańska przekonała mnie Penelopą. Jeśli lubicie słuchać książek podczas wykonywania codziennych obowiązków lub na rozluźnienie, to polecam – sprawdziłam na sobie. „Szkoła latania” jest ciepła, przyjemna, nie ma w niej wartkiej akcji, więc doskonale odpręża. Co nie znaczy, że jest nudna, bo płynie z niej wiele głębszych przekazów i nieco poczucia humoru.
Poniżej krótki fragment, a zarazem wstęp do książki:
Audiobook został objęty patronatem medialnym dzięki współpracy z Wydawnictwem StoryBox