„Anioł na śniegu” Joanna Szarańska

Pora na kolejną świąteczną książkę. Jednak tym razem lekką i zabawną. „Anioł na śniegu” Joanny Szarańskiej to kontynuacja „Czterech płatków śniegu”. Mimo to można czytać ją bez znajomości wcześniejszych perypetii bohaterów. Jeśli lubicie ciepłe i wzruszające powieści, „Anioł na śniegu” będzie wyśmienitą lekturą.

Akcja rozpoczyna się w połowie grudnia, czyli wtedy, kiedy przygotowania do świąt trwają w najlepsze. Bohaterami są mieszkańcy jednego bloku. Obserwujemy życie różnych lokatorów, którzy razem tworzą względnie zgodną społeczność. Książka jest przepełniona zaskakującymi zwrotami i wieloma zabawnymi momentami. Myślę, że w trakcie czytania będziecie się często uśmiechać!

Świątecznie i zabawnie

Mieszkańcy bloku przy ulicy Weissa rok wcześniej spotkali się pod jodełką. W tym roku również chcą zrobić w wigilię świąteczne spotkanie, ale tym razem stoi ono pod znakiem zapytania, a wszystko dlatego, że ktoś może się postarać, by do niego nie doszło… Jest przygotowywanie ozdób świątecznych, planowanie poczęstunku, szykowanie prezentów. Chociaż każdy ma własne życie, w wigilijny wieczór wszyscy chcą się spotkać. Jednak książka nie byłaby ciekawa, gdyby wszystko układało się świetnie, więc w życiu bohaterów są mniejsze i większe zawirowania, które w ten przedświąteczny czas wprowadzają nieco (?) chaosu. Książkowym postaciom niekoniecznie jest do śmiechu, za to czytelnikom bardzo.

„-No co? Przecież nie powiedziałam, że śmierdzi!

– To skarpetki Waldemara – oznajmiła Anna, ocierając dłonie w kraciasty fartuszek i groźnie łypiąc w kierunku zamkniętych drzwi, za którymi ukrył się jej jeszcze-mąż. – Wychodzi z założenia, że skoro nosi czarne i brudu na nich nie widać, to są czyste. Codziennie wieczorem zdejmuje je i zostawia na półce z butami. Wietrzy.

– Wietrzy – powtórzyła oszołomiona Zuzanna, rozglądając się na boki. – Jak długo?

– Aż będą na tyle sztywne, by stać bez podpierania.

Zuza wybałuszyła oczy na gospodynię.

– Ale tutaj nie ma żadnych skarpet…

– Bo już je ubrał. – Anna wzruszyła ramionami”.

Kogo spotykamy ponownie?

Wśród głównych bohaterów mamy wiele barwnych postaci, jak mama Kwiatek, która tak bardzo chce ingerować w życie syna i synowej, że knuje iście szatańską intrygę. Jest starsza i samotna dozorczyni, pani Michalska, która potrafi zauważyć wszystko i każdemu dać dobrą radę. Jest Waldemar, skrajnie skąpy mąż Anny, nagle wracający z Wielkiej Brytanii. Do tego dochodzi Lucyna, ekscentryczna matka Kaliny, a także Kajetan, który ma tajemnice przed żoną. Jednak bohaterów jest o wiele więcej, często ich charaktery i problemy są trochę przerysowane, a przez to zabawne. Każda postać wnosi coś istotnego do powieści, a całość tworzy fantastyczną rodzinną opowieść, którą pochłania się w jeden wieczór. Po prostu nie można się oderwać!


Za książkę do recenzji dziękujemy:

Komentarze

komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close