Dziś mam propozycję typowo dla nastoletnich czytelniczek. „Wyć się chce” i „Zjeść żabę” to historie o ich rówieśniczce, Julii oraz jej nastoletnich perypetiach.
„Wyć się chce”: W życiu Julki nic się ostatnio nie układa. W domu musi wysłuchiwać ciągłych kłótni rodziców i narzekań matki na bałagan w jej pokoju, w szkole same nieusprawiedliwione nieobecności i Kamil, który nie zwraca na nią uwagi… Julka, nieasertywna i wycofana, zamiast walczyć o swoje, chowa głowę w piasek. Godzi się na fryzurę, którą wybiera jej Marlena, a potem na oszustwo, do którego skłania ją przyjaciółka. Kiedy się ocknie i podejmie jakieś decyzje? Czy przełamie nieśmiałość i umówi się z Kamilem? Postawi wreszcie Marlenie? Czy warto iść przez życie pogniewanym na wszystkich?
„Zjeść żabę”: Wakacje w Chałupach z mamą są dla Julki nudne i męczące, dopóki na horyzoncie nie pojawia się Weronika. Ta wieczna optymistka namawia Julkę do przedłużenia wakacji, spróbowania swoich sił w surfowaniu i wieczornych wypadów z chłopakami na plażę. Julka, której każdą myśl zaprząta początkowo Kamil, poznaje instruktora windsurfingu i… zakochuje się! Z nieśmiałej szarej myszki przeobraża się w kobietę, która zaczyna walczyć o siebie, swoje pragnienia i marzenia. Wreszcie stawia na swoim.
„Wyć się chce” i „Zjeść żabę” to powieści przeznaczone dla nastoletnich czytelników, a właściwie to głównie czytelniczek. Ze względu na wiek głównej bohaterki, jej problemy i poruszaną tematykę, skierowane są bardziej do dziewcząt w wieku czternaście – szesnaście lat, niż tych dopiero wchodzących w wiek nastoletni czytelniczek.
Powieści z serii Plus minus 16 to typowe książki przeznaczone dla dorastających nastolatków. Przypominają mi książki, które sama czytałam jako nastolatka, jeszcze w szkole podstawowej, pochodzące między innymi z serii Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty.
Jeśli jesteście rodzicami nastolatek w wieku czternaście – szesnaście lat i zastanawiacie się, jaką książkę podsunąć swoim dorastającym córkom, to te powieści będą do tego idealne. To znakomita propozycja dla młodych dziewcząt. Idealna dla wieku i problemów, które ich dotyczą. Dopasowana do codziennych problemów nastolatek, ze względu na osadzenie akcji w polskich realiach. Nie wprowadza ich w niewłaściwe i nieodpowiednie dla nich tematy czy zachowania, takie jak nadużywanie alkoholu, narkotyki czy zbyt wczesna inicjacja seksualna, z którymi mogą spotkać się między innymi w książkach young czy new adult napisanych przez zagranicznych autorów. To idealne wprowadzenie do problematyki dorastania, radzenia sobie z sytuacjami, które mogą spotkać dojrzewającą młodzież. Radzenia sobie z problemami wieku młodzieńczego, pierwszymi miłościami i zawodami miłosnymi, przyjaźnią i problemami w relacjach z rówieśnikami. Autorka nie wpycha swojej bohaterki na siłę w dorosłość i problemy dorosłych.
Ogromnym plusem są twarde okładki i znakomitej jakości papier, które są dużo bardziej estetyczne i dają gwarancję dużo większej trwałości. Nie będziecie musieli się martwić, kiedy Wasze córki postanowią czytać w różnych momentach i zabierać książki ze sobą w przeróżne miejsca.
Za egzemplarze do recenzji dziękujemy wydawnictwu
One Reply to “Wyć się chce i Zjeść żabę – Beata Ostrowicka”