![](https://www.kulturantki.pl/media/2023/09/d63.jpg)
„Smerfy i dzieci” to najnowszy tom komiksowej serii o uwielbianych niebieskich stworkach. Tym razem na przekór własnym zasadom nie będą trzymać się z dala od ludzi, a wprost przeciwnie. Jesteście ciekawi, jakie czekają ich przygody?
Smerfy lubią i mali i duzi, więc nawet jeśli komiksy z tej serii kupujecie bądź wypożyczanie pod kątem lektury dla dzieci, najpewniej sami chętnie się w nie zagłębicie. Każdy tom zawiera jedną lub kilka smerfnych opowieści. W najnowszej części mamy jedną dłuższą historię.
„Smerfy i dzieci” – jak to smerfom skończyła się sól
Porą dnia, jaką uwielbiają wszystkie smerfy, jest pora posiłku. Jednak kiedy okazuje się, że w spiżarni zabrakło soli, dania nie smakują już tak dobrze, jak wcześniej. Mieszkańcom wioski nie pozostaje więc nic innego, jak przygotować wyprawę do kopalni soli. Kiedy docierają na miejsce, widzą, że coś się zmieniło. Wejście do kopalni wydaje się większe, ale człowiek by się w nim nie zmieścił. We wnętrzu też widać ślady czyjejś obecności, a na ziemi są rozrzucone narzędzia.
Szybko okazuje się, że w kopalni pracują dzieci. Muszą wydobywać sól, by dostać jedzenie. Wrażliwe na krzywdę innych smerfy postanawiają się dowiedzieć o dzieciach czegoś więcej. Ujawniają swoją obecność i dopytują, jak wygląda ich codzienność, gdzie mieszkają i co się dzieje z solą. Chociaż początkowo smerfy nie wiedzą, jak mogą pomóc, szybko nadarza się ku temu okazja.
Smerfna historia dla czytelników w każdym wieku
Tak jak inne komiksy z cyklu o smerfach, tak i ten nie jest obszerny i czyta się go szybko. Opowieść jest ciepła i dość dynamiczna. Oczywiście jak zawsze wygrywa dobro, choć zakończenie nie jest takie oczywiste, jakby się początkowo wydawało. Już wspomniałam na wstępie, że komiks przypadnie do gustu osobom w różnym wieku, więc tym bardziej tytuł jest warty uwagi.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy: