„Córka z Grecji” – Soraya Lane

Obrazek wyróżniający - Córka z Grecji - Soraya Lane

Mamy dobrą wiadomość! Niedawno ukazał się trzeci tom serii „Utracone córki” Sorai Lane – „Córka z Grecji”. Tym razem czytelnik podróżuje w czasie i przestrzeni pomiędzy Londynem a piękną grecką wyspą Skopelos. 

Córka z Grecji - Soraya Lane - okładka
Projekt graficzny okładki: Justyna Nawrocka.

Ella obracała w dłoniach małe pudełko, przeciągając opuszkami palców po karteczce z nazwiskiem babci. Przez cały dzień myślała o jego zawartości, o spokojnej chwili, kiedy je otworzy i odkryje, co jest w środku, było już jednak prawie ciemno, a nadal tego nie zrobiła. Zawahała się, nim pociągnęła za sznureczek. Pudełko przez tyle lat pozostawało zamknięte. Była bardzo zaintrygowana. 

Zastanawiała się, czy nie powinna zajrzeć do niego w obecności mamy lub ciotki, ale wiedziała, że dłużej nie zniesie czekania. I tak zwlekała z zaspokojeniem ciekawości prawie przez cały dzień.

Delikatnie pociągnęła za sznurek, a kiedy supełek puścił, w powietrzu uniosły się małe włókienka. Ella starannie odłożyła karteczkę z nazwiskiem na biurko, nim wzięła głęboki wdech i otworzyła drewniane pudełko. Nie była pewna, co spodziewała się zobaczyć, ale leżał w nim papier złożony w mały kwadracik. Wyjęła go troskliwie niczym bezcenne dzieło sztuki ze swojej galerii i ostrożnie rozłożyła. 

Szybko przebiegła wzrokiem kartkę.

To były nuty z ręcznym dopiskiem w dolnym prawym roku.

„Nie mam wątpliwości, że będziesz wiedziała, co z tym zrobić, B.”

„B.?”

Czytała to zdanie raz za razem i choć nic z niego nie potrafiła wywnioskować, podobnie jak z samych nut, była bardzo ciekawa, co to może oznaczać. Zajrzała znów do pudełka i dostrzegła w nim coś jeszcze. Musiała podważyć to paznokciem, żeby wyjąć, bo utknęło przy denku. Złożone na w pół zdjęcie. Czarno-białe, ale nawet bez kolorów wydawało się jaskrawe. Widok kojarzył się Elli z jakąś grecką wyspą, bo było tam morze i charakterystyczny dla tamtych okolic pobielony dom. Na pierwszym planie stała kobieta z dziewczynką; obie patrzyły na kogoś, kto trzymał aparat.”*

Kim są bohaterki fotografii i tajemniczy B.? Ella początkowo nie jest pewna, czy powinna drążyć temat i szukać odpowiedzi na te pytania. Jednak ostatecznie postanawia pójść tropem zawartości tajemniczego pudełka. Ta decyzja zaważa na całym jej życiu…

Czego możecie się spodziewać?

„Córkę z Grecji” czyta się podobnie jak poprzednie tomy cyklu „Utracone córki”. Jest w niej nieszczęśliwa miłość, rodzinna intryga i podróż w nieznane. Główna bohaterka poznaje swoje korzenie i przechodzi wewnętrzną metamorfozę. Zakończenie jest satysfakcjonujące, jeśli lubicie happy endy. 

Brzmi banalnie? Tak, ale to nie zmienia faktu, że książka jest na tyle dobrze napisana, że trudno się od niej oderwać. Budzi emocje, karmi wyobraźnię i podnosi na duchu.

Czytaj również: „Córka z Kuby” – Soraya Lane”.

* Cytat pochodzi z recenzowanej książki (przekład: Anna Esden-Tempska).


Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:

Wydawnictwo Albatros logo albatros na tle słońca czarno-biała grafika

Komentarze

komentarze

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close