Mamy znakomitą reprezentację siatkarską. Patrząc na wyniki i liczbę zwycięstw, chyba raczej nikt nie myśli inaczej. Wiele osób z zapartym tchem obserwuje zmagania naszych siatkarzy. A może chcielibyście się wcielić w ich trenera? Możecie to zrobić w każdej chwili, a pomoże w tym najnowsza gra Wydawnictwa Egmont – „Siatka. Punkt! Set! Mecz!”.
Tak jak to wygląda podczas meczu, zmagają się ze sobą dwie drużyny, a więc gra jest dla dwóch osób. Sama rozgrywka nie jest szczególnie długa, bo zajmuje między 15 a 30 minut, ale na pewno dostarczy emocji!
Co znajduje się w pudełku?
Przede wszystkim jest plansza przypominająca boisko. Podzielono ją na dwie połowy, a na każdej z nich jest sześć miejsc na płytki graczy. Oprócz tego mamy kostkę tradycyjną i kostkę ruchu. Na tej ostatniej znajdują się strzałki wskazujące, w którą stronę będziemy zagrywać piłką, znaczniki do określania punktacji i oczywiście żeton z piłką. Ponadto są karty taktyki, po 12 dla każdego z graczy. Tutaj mamy cztery kategorie: rozegranie, mocne odbicie, atak z zaskoczenia i super atak.
„Siatka” – jak przebiega rozgrywka?
Zasady mają sporo wspólnego z prawdziwym meczem siatkarskim, ale są uproszczone. Zagrywający ustawia piłkę na określonym polu i rzuca zwykłą kostką. W zależności od tego, jaki numer wskaże kostka, piłka ląduje na innym polu przeciwnika. Pora na rozegranie. Tutaj do akcji wkracza kostka ruchu, czyli ta ze strzałkami. Niezależnie od wyrzuconego wyniku mamy dwie opcje ruchu. Możemy na przykład zdecydować, czy chcemy zagrać w prawą lub lewą stronę. Tak jak jest w siatkówce, mamy trzy możliwe ruchy. Jeżeli uda nam się przebić piłkę na stronę przeciwnika, to wykonujemy atak. Tym samym rzucamy zieloną kostką i sprawdzamy, czy udało nam się zdobyć punkt. W trakcie swojej tury możemy zagrać kartami taktyki.
Liczy się taktyka i… szczęście!
Podczas gry naszym największym sprzymierzeńcem będzie umiejętność analizy tego, co się dzieje na boisku. Musimy budować strategię, która pozwoli zdobyć punkt. Są jednak momenty, jak próba zdobycia punku po przebiciu piłki na drugą połowę boiska, gdzie wiele zależy od szczęścia. Gra wciąga i to nie tylko fanów siatkówki. Jest prosta i właściwie przy pierwszej rozgrywce nie będzie wielu wątpliwości. Jest do tego krótka, więc w sam raz na leniwy wieczór, kiedy chcielibyśmy w coś zagrać, ale nieszczególnie mamy ochotę na szykowanie dużej planszy z mnóstwem elementów. Nie wspominając już o tym, jaka to wspaniała propozycja dla fanów siatkówki, którzy z napięciem śledzą każdy mecz reprezentacji.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy: