Slevin Aaron jest wybitnym współczesnym artystą, tworzącym przepiękne fotografie. Jestem przekonana, że żadna dusza wrażliwa na sztukę nie przejdzie obok nich obojętnie. Autor prac pochodzi z Polski, ze Szczecina, podobnie jak wielu jego modeli. Trudno uwierzyć, że jest samoukiem i nie ukończył wcześniej szkoły artystycznej. To tylko obrazuje jak wielki jest jego talent i wyczucie estetyki.
Prace Aarona można oglądać na wielu książkach wydawanych przez Random Hause, czy Harper Collins. Jego fotografie pojawiają się również na wielu prestiżowych wystawach, jak „45 Frames from PhotoVogue”, “An Iconic view of white” i “Driven by Desire”. Fotograf urodził się w 1991 roku, a już może pochwalić się wieloma sukcesami. Jego pasja i miłość do fotografii poprowadziły go do Akademii Sztuki w Szczecinie, w której rozpoczął kształcenie w 2015 roku.
Emocje w każdym fragmencie kompozycji
Kiedy patrzę na fotografie Sleivina Aarona wyczuwam wiele emocji, jego prace mają swoją własną duszę. Autor potrafi tak skomponować wszystkie uwieczniane fragmenty, że tworzą unikatową całość, poruszają, intrygują, ciekawią i nie pozwalają oderwać spojrzenia. Są tak dopracowane, że prawdziwą ucztą dla oka jest delektowanie się ich widokiem i analizowanie kolejnych szczegółów. Talent i zdolności łączą się z ogromną kreatywnością, pomysłowością i innowacyjnym podejściem. Sam artysta o swojej twórczości mówi tak:
„Fotografia to moje życie, nie wyobrażam sobie już samego siebie bez aparatu, bez mojej pasji, która stała się moim życiem. Tworzę to wszystko z największą możliwą przyjemnością, zdjęcia sprawiają, że jestem szczęśliwy, a każdy nowy tydzień to dla mnie i dla osób, które spotykam na drodze, nowa historia którą tworzymy. Fotografując staram się, by kiedyś daleko w przyszłości, moje zdjęcia nadal były uznane za sztukę!”
Perfekcjonizm w każdym calu
Obserwując fotografie Slevina Aarona widać, że emocje są na pierwszym planie, jednak autor nie zapomina również o estetyce. Widać dbałość o tło, o scenerię, o to, żeby sam wizerunek modela był perfekcyjnie dopracowany. To, co rzuciło mi się w oczy, to częste wykorzystanie kwiatów. Pojawiają się one na mniejszej lub większej powierzchni. Czasem stanowią jeden z ważniejszych elementów fotografii, a czasem są delikatnym akcentem, który sprawia, że cała kompozycja jest jeszcze bardziej atrakcyjna. Część zdjęć jest przepełnionych mocnymi i soczystymi kolorami, które sprawiają, że są one przesycone pozytywną energią. A część jest udziałem barw stonowanych, które wprawiają w refleksyjny nastrój, wywołując tym samym wrażenie, że czas się na nich zatrzymał.
Przyglądając się tym pracom nie można nie odnieść wrażenia, że zostały stworzone przez wrażliwą na uczucia i piękno osobę, która poprzez użycie migawki aparatu pokazuje swoje wnętrze i sekretne zakamarki serca. Zachęcam do zapoznania się z kilkoma pracami artysty, a więcej fotografii znajdziecie na jego stronie oraz fanpage’u.
bardzo ciekawy artykuł, zaczynam swoją przygodę z fotografią i uwielbiam oglądać prace innych fotografów dla inspiracji – o tym Panu jeszcze nie słyszałam, dziękuję za ten artykuł :)
Też natknęłam się na jego twórczość zupełnie przypadkiem, a reprezentuje bardzo ciekawe spojrzenie :)