Zapraszam Was dzisiaj do sięgnięcia po niezwykłą książkę “W drodze”, jednego z najbardziej popularnych prezenterów telewizyjnych – Richarda Hammonda. Podróż w głąb przeszłości o której opowiada członek kultowej i niezapomnianej ekipy programu “Top Gear”, ukazuje bujne lata dorastania, pełne szaleństw, przygód i adrenaliny. Richard dowcipnie, a zarazem szczerze opowiada o tym co przeżył i w jaki sposób pewne wydarzenia wypłynęły na kształtowanie się jego motoryzacyjnej pasji. Lektura pozbawiona jest sztuczności, wyimaginowanych treści i niezrozumiałych twierdzeń – “W drodze” to książka bardzo szczera, prosta w przekazie i trafiająca na długo w pamięć.
Richard Hammond urodził się 19 grudnia 1969 roku w angielskim hrabstwie West Midlands. Studiował fotografię i produkcję telewizyjną. Był prezenterem w BBC Radio York, potem w BBC Radio Cumbria, Leeds i Lancashire. W roku 1998 dostał pierwszą powiązaną z motoryzacją pracę w telewizji, ale dopiero w 2002 roku zdobył popularność dzięki programowi “Top Gear”. Jego kariera od tamtego momentu nabrała szybkiego tempa – stworzył kilka autorskich show, pokazów i programów telewizyjnych, ale także stale udzielał się w magazynach motoryzacyjnych czy imprezach tematycznych. Fan potężnych samochodów i ciężarówek typu :monster truck”. Prywatnie szczęśliwy mąż Amandy oraz ojciec dwóch córek: Isabelle i Willow. Książka “W drodze” stanowi pewne dopełnienie jego dorobku twórczości telewizyjnej, która tworzona była przez kilka dobrych lat. Odnajdziecie w niej przede wszystkim wiele ciekawych przemyśleń i refleksji, zapomnianych dróg dziecinnych wypraw oraz moty poszukiwania sensu życia i własnej osobowości.
“Podróże, o których tu mówię, nie są wielkie ani heroiczne. Nie ma tu nic o przekraczaniu lodowców, brnięciu przez pustynie ani zdobywaniu groźnych ostępów dżungli. Na wszystko przyszedł czas później. Najpierw musiałem dorosnąć. Wszyscy musimy.”
Richard Hammond stara się przedstawić podróż jako czynnik, pewien element, dzięki któremu udało mu się przebrnąć przez lata dzieciństwa, później okresu dojrzewania, a na końcu lat trudnych decyzji. Każda przebyta przez niego droga – dokładała mu pewien bagaż doświadczeń, które później okazały się być bezcenne w życiu. Wachlarz towarzyszących wspomnień w książce, cofa nas wraz z autorem do dawno zapomnianych, okrytych kurzem miejsc, przydrożnych postojów czy niezapomnianych maszyn. Podróż okazuje się więc sposobem nie tylko na spędzanie wolnego czasu, ale także i sposobem na życie. Ryk silnika motocykla, odgłos przejeżdżających samochodów i zapierające dech w piersiach widoki okolicznych miejscowości – wszystko to jest tak realistycznie przedstawione przez autora, że po zamknięciu oczu jesteśmy w stanie sobie to wyobrazić.
“To nie podróże nas kształtują, to my się kształtujemy, podróżując. A wspominanie tych wędrówek daje wgląd w to, kim byliśmy na każdym etapie drogi od dzieciństwa do dorosłości.”
“W drodze” to swojego rodzaju retrospekcja lat młodości Richarda Hammonda, w której szczerość i prostota języka sprawia, że książkę pochłania się z zawrotną prędkością. Dorastanie ukazane w ośmiu podróżach również i nas czegoś uczy, skłania do przemyśleń, staje się wybiegiem myśli w przeszłość. Podczas lektury towarzyszą nam wszystkie te uczucia, o których wspomina sam autor patrząc z perspektywy minionych lat: wzruszenie, gniew, szczęście, tęsknota czy smutek. Autentyczność przeżyć oddają także zamieszczone zdjęcia, które pokazują młodzieńcze zdolności Hammonda do fotografowania i jego pierwsze zapędy motoryzacyjne. Dlaczego warto przeczytać tą pozycję? To historia o poszukiwaniu własnej, nieodkrytej, nieprzetartej dotąd jeszcze drogi życia, na której autor odnalazł nie tylko pasję, ale i sens własnej egzystencji. Obok tej lektury nie można przejść obojętnie, zachęcam do przeczytania zarówno pasjonatów motoryzacji, jak i każdą inną osobę, ponieważ w tej książce każdy odnajdzie coś tylko i wyłącznie dla siebie.
“Ty na pewno masz własne podróże, te momenty, w których możesz zakraść się do swojego młodszego ja i zajrzeć do własnej głowy, by sprawdzić co się tam dzieje. Spróbuj.”
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy: