
„Lunatycy” Hakana Erikssona, to kolejny thriller, po który w ostatnim czasie sięgnęłam. Jego tematyka jest bardzo aktualna biorąc pod uwagę obecną sytuację w Europie, a wydarzenia są rozpatrywane z perspektywy różnych bohaterów. Głównym tematem są ataki terrorystyczne. Są ci, którzy je organizują i ci, którzy chcą je powstrzymać.
Podczas lektury obserwujemy codzienną pracę służb, które usiłują rozbić siatkę terrorystyczną i zapobiec tragediom. Walka z ISIS i terrorystami, którzy napływają wraz z falą uchodźców, to coś, co zdecydowanie wysuwa się na pierwszy plan. Czy wciąż jesteśmy bezpieczni? Ile razy udaje się udaremnić plany bojowników, jakie skutki mogą być tego, że nie zostaną schwytani?
Skrajnie różni bohaterowie
Akcja książki rozgrywa się w Szwecji. Mamy w niej kilkoro głównych bohaterów. Pierwszą osobą jest komisarz w Säpo, Anette Jansson. Posiada duże doświadczenie i traumatyczne wspomnienia z przeszłości. Jej głównym zadaniem jest sprawdzanie tego, jak funkcjonuje zradykalizowana w Szwecji młodzież arabskiego pochodzenia i czy mają oni coś wspólnego z niemieckimi terrorystami.
Kolejną istotną w książce osobą jest Mohammed. Wojownik, który wierzy, że należy walczyć z niewiernymi. Przyjeżdża do Szwecji, gdzie ma stworzyć komórkę terrorystyczną. Z jednej strony jest jego miłość i tęsknota za żoną, z drugiej wiara w słuszność misji. Widzimy, gdzie i jak rekrutuje członków grupy terrorystycznej, a także jakie podejmuje środki bezpieczeństwa.
Jest i mieszkający w Szwecji Jamal, który przez swoje pochodzenie nieustannie czuje się gorszy. Zrywa z nim dziewczyna, ciągle brakuje mu pieniędzy, nie ma pracy, a w opiece społecznej czuje się jak żebrak. Przez narastającą frustrację, coraz bardziej zaczyna skłaniać się w kierunku religii, która ma mu pomóc odnaleźć sens. Czy, kiedy spotka Mohammeda będzie chciał na tym poprzestać?
Fikcja, czy rzeczywistość?
„Lunatycy” to książka, którą czyta się bardzo szybko, jednocześnie jest niezwykle niepokojąca. Autor wyjątkowo odważnie podszedł do tematu, a zatrważające jest to, że wszystko, co przedstawia książka. może dziać się każdego dnia. Europa jest coraz bardziej narażona na ataki, podobnie jak zdesperowani młodzi ludzie, na radykalizację poglądów. „Lunatycy” to thriller, który świetnie ukazuje te problemy. Jest napięcie, jest adrenalina, jest powiew niebezpieczeństwa i nieustanny wyścig z czasem.
Za książkę do recenzji dziękujemy: