Laura Kneidl powraca z powieścią „Tylko bądź przy mnie”, czyli kontynuacją znakomitej historii z gatunku new adult – „Jednak mnie kochaj”. Jak zakończy się historia Sage?
Po dramatycznym rozstaniu z Luką, Sage ląduje w tanim obskurnym motelu. Znowu nie ma się gdzie podziać, ponieważ Luka podczas kłótni wyrzucił ją z mieszkania. Jest zrozpaczona, tęskni za chłopakiem i boi się Alana, swojego ojczyma, od którego, jak sądziła, uciekła na zawsze. Alan molestował Sage przez kilka lat. Zmusił ją do milczenia na ten temat, grożąc, że skrzywdzi młodszą siostrę Sage, Norę. W motelu zjawia się April i zszokowana warunkami, w jakich mieszka przyjaciółka, sprowadza ją z powrotem do mieszkania Luki.
Sage zaczyna terapię grupową, na którą, jak się okazuje, chodzi też jej znajomy ze studiów, Connor. Poznaje innych ludzi z trudną przeszłością, zaprzyjaźnia się z Connorem i coraz lepiej radzi sobie z lękiem. Niebagatelną rolę w tym trudnym procesie odgrywa Luka, który, jak się okazuje, nadal kocha Sage i gotów jest ją wspierać i jej pomagać. Tymczasem zaczynają pojawiać się tajemnicze przesyłki i docierają do rąk Sage. Zanim dziewczyna orientuje się, skąd pochodzą i kto jest ich nadawcą, dochodzi do niespodziewanego spotkania. Teraz Sage już nie ma wyboru…
Sage opowiada Luce o wszystkim, co ją spotkało. Luka jest pierwszą osobą, poza terapeutką, która poznaje trudną przeszłość Sage. Jest wstrząśnięty tym, co usłyszał, i sugeruje Sage złożenie doniesienia na policji. Dziewczyna jednak odmawia, pamiętając o umowie, do jakiej przed laty zmusił ją ojczym. Ma milczeć, w przeciwnym razie Alan skrzywdzi jej siostrę. Czy Sage zdoła zapobiec tragedii?
Powrót do Melview
Sage i jej dramatyczną historię mogliście poznać czytając pierwszy tom dylogii Laury Kneidl, czyli „Jednak mnie kochaj”. Zakończyła się ona tak dramatycznymi wydarzeniami, że jej lektura dosłownie mną wstrząsnęła. Nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła poznać jej kontynuację i oczywiście zakończenie. Choć w przypadku tego ostatniego miałam pewien problem. Tak polubiłam bohaterów stworzonych przez Laurę Kneidl, że jednocześnie chciałam i nie chciałam kończyć drugiego tomu. Pewne jest jedno, że trafia ona na półkę z ulubionymi powieściami new adult.
Laura Kneidl praktycznie do ostatniej strony trzyma czytelników w niepewności. Nie wiemy do końca, jak zakończy się sprawa z Alanem. Autorka stopniowo wprowadza czytelników w prawdę o tym, co w rzeczywistości spotkało Sage. Dotychczas były to wyłącznie nasze domysły, które można było wysnuć na podstawie szczątkowych informacji z pierwszego tomu. Cała powieść jest bardzo dynamiczna. Autorka tak kieruje fabułą, że lektura pochłania Was podczas czytania. Zanim się zorientujecie, będziecie mieć za sobą kilkadziesiąt stron. Nie zmienia się to do samego końca. Akcja jest dynamiczna i choć na chwilę ulega wyciszeniu, możecie być pewni, że za chwilę autorka uderzy ze zdwojoną siłą.
Idealna powieść dla nastolatków
Ze względu na swoją tematykę, „Tylko bądź przy mnie”, jak i pierwszy tom, idealnie nadadzą się dla starszych nastolatków. Jestem zdania, że poruszone w niej problemy mogą być bliskie nie jednej, dorastającej, wkraczającej w nowy rozdział życia młodej osobie. Na uwagę zasługuje również fakt, że cała historia napisana jest bardzo delikatnie, bez wulgaryzmów. Jedynym wulgarnym słowem użytym w tej powieści jest angielskie „fuck”, pojawiające się bodajże dwukrotnie. Brzmi ono dość śmiesznie i nie pasuje do całości. Z drugiej strony lepiej, że zostało użyte to słowo, niż miałoby się na jego miejscu znaleźć swojskie „kurwa”. To drugie jeszcze bardziej nie pasowałoby do stylu i języka całej powieści.
Pozycja obowiązkowa
Dlaczego warto, a wręcz powinniście przeczytać „Tylko bądź przy mnie” i oczywiście przed nią pierwszy tom „Jednak mnie kochaj”? Ponieważ historia Sage jest historią bardzo wartościową. Pokazującą walkę z samym sobą, z własnymi lękami i prześladującymi koszmarami z przeszłości. Z drugiej strony pokazującą, że nie warto się poddawać i należy walczyć o prawdę. A także ukazującą, jak ważne jest wsparcie bliskich osób, szczególnie w najbardziej kryzysowych momentach. Być może będzie dla kogoś impulsem, by odważyć się, dokonać w swoim życiu zmian lub podjąć decyzję, którą odkładali do tej pory z powodu strachu przed czymś.
Kulturantki objęły powieść „Tylko bądź przy mnie” patronatem medialnym, w związku z czym już niedługo będziecie mogli wziąć udział konkursie i powalczyć o jej egzemplarze.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu
Musiałabym nadrobić chyba 1 tom o ile dobrze zrozumiałam.
Ale ksiązka i historia Sage mogłaby mnie zainteresować :)
Pozdrawiam, Pola
http://www.czytamytu.blogspot.com
Dokładnie tak. To jest tom drugi i ostatni. Bezpośrednia kontynuacja pierwszego. Ale naprawdę warto poświęcić mu uwagę. To jedna z tych historii, które naprawdę warto przeczytać. Kasia