Chcę pokrótce przybliżyć Wam pierwszą powieść obyczajową Agaty Mańczyk dla dorosłych – „Huczmiranki. Eukaliptus i werbena”. Do tej pory domeną autorki były książki młodzieżowe. Prezentowana książka to saga rodzinna o historii niezwykłych kobiet obdarzonych wyjątkowym talentem. Dumne, silne i… samotne. To opowieść o kobietach, których ród od zawsze musiał radzić sobie sam. Jednak Huczmiranki nie są zwykłą rodziną… Dlaczego?
Akcja toczy się na przestrzeni przeszło 100 lat w Warszawie. Naprzemiennie opisywane są losy Lindy (1890 rok), Darii (1963 rok) i Niny (2013 rok). Nina wraca do rodzinnego miasta po rocznej tułaczce po świecie. Wyjechała szukać zaginionego synka, po którym nie ma śladu. Mąż ją zostawił, syn zaginął, a Nina wraca, bo nie zdołała ukoić bólu i doszła do wniosku, że czas zmierzyć się z przeszłością. Wokół niej dzieją się tajemnicze rzeczy, które zdają się mieć powiązania z historią rodziny. Nina należy do rodu Huczmiran – dumnego i silnego, w którym rodzą się same dziewczynki. Rodu, który panuje nad zmysłem zapachu, manipuluje, wytwarza i wykorzystuje zapachy, które uwalniając się w powietrzu wpływają na nastrój, są ochroną i… zagrożeniem. Oprócz rodu Huczmiran o wpływy w Warszawie walczą Kaczatowie, panujący nad smakiem i Bergonowie, którzy władają dźwiękiem. Okazuje się, że odwieczna walka rodzin może mieć związek z zaginięciem kilkuletniego Jeremiego i porzuceniem przez Michała. Co zdarzyło się w przeszłości? Dlaczego rody aż tak się nienawidzą? Kim jest tajemnicza Inga, która twierdzi, że była przyjaciółką Darii?
„Czas zaczynać. Siedziałyśmy przy stole w uroczystej ciszy. Ramię w ramię, głowa przy głowie. Szesnaście kobiet tworzących najdziwniejszą rodzinę, jaką znałam. Zajęłam swoje miejsce. Przy drugim końcu stołu – naprzeciwko Mariny. W pokoju zapach perfum mieszał się z tysiącem innych aromatów, które odpowiadały emocjom, jakie w nas buzowały. Niecierpliwość, złość, uraza, strach, niepewność. Nie wyczułam jednak sympatii i nadziei.”
Odpowiedzi na pytania, które stawia Nina należy doszukiwać się w historii rodziny i tym, co przeżyły niegdyś jej babki. Linda wraca do rodzinnego domu po tym, jak jej ukochany, poeta Ksawery ją zostawia. Szybko okazuje się, że jest w ciąży, co bardzo nie podoba się jej matce i babce. Poprzez wykorzystanie zapachów starają się pozbyć dziecka, przez co Linda w akcie desperacji prosi o pomoc wroga rodziny – Aidę Kaczat. Daria także została odsunięta od ukochanego, który twierdzi, że jej nie pamięta. Z rozpaczy wpada w hulaszcze życie i spotkania towarzyskie zakrapiane alkoholem. Brutalny gwałt to dopiero początek jej problemów…
W rodzie Huczmiran panują bardzo restrykcyjne zasady. Najważniejszy jest ród. Należy urodzić córkę. Nie wolno rodzić synów. Męża na podstawie predyspozycji genetycznych wybiera Przewodniczka rodu. Huczmiranki radzą sobie same. Huczmiranki dbają o moc ponad wszystko. Huczmiranki nie oddalają się od gniazda… Brzmi tajemniczo? Z każdym kolejnym rozdziałem rozwiązanie jednego sekretu, rodzi kolejny i tak do samego końca. Sam tytuł jest tajemniczy – Eukaliptus i werbena – to dwa zapachy macierzyste Lindy. Kolejny tom sagi ukazać ma się wiosną 2016 roku. W tytule pojawi się rumianek i mięta – zapachy macierzyste Niny.
Jeśli lubicie książki, które wręcz ociekają tajemnicami, magią i całą gamą uczuć od miłości przez gniew, zazdrość i nienawiść, polecam lekturę! Czytając zapowiedź książki nie sądziłam, że będzie ona aż tak różna od innych powieści obyczajowych. Jednak jest to duże zaskoczenie na plus i ze zniecierpliwieniem czekam na drugi tom.
Egzemplarz recenzencki otrzymałyśmy dzięki uprzejmości Wydawnictwa Nasza Księgarnia