To poradnik, który podczas lektury nie wywołuje efektu lodowatego prysznica. Nie dostaniecie obuchem w głowę dowiadując się, że do tej pory żyliście źle i marnowaliście kolejne lata. Leo Babauta, autor „52 zmian” oraz strony zenhabits.net pokaże Wam, jak możecie ulepszyć Wasze dotychczasową egzystencję, bez potrzeby przekreślania przeszłości grubą krechą. Metodą małych kroków można zrewolucjonizować nasze życie.
Bloga Leo Babauty czytam od dłuższego czasu (jeśli do tej pory nie wiedzieliście o istnieniu jego bloga, zapraszam do wizyty). To świetna lektura, kiedy czujecie się zagubieni, nie wiecie co zrobić lub po prostu jesteście przytłoczeni bieżącymi sprawami, o co przecież nie trudno w dzisiejszym zabieganym świecie. Niewielu z nas wychodzi przeprowadzanie rewolucji – zmiany o 180 stopni często kończą się fiaskiem i ogólnym poczuciem frustracji i zniechęcenia. Dużo lepszym rozwiązaniem jest wprowadzanie małych zmian stopniowo, zmiana wieloletnich przyzwyczajeń to nie jest tylko powiedzenie „od dziś nie będę robić…”. To się nie stanie, jak za dotknięciem magicznej różdżki.
„To książka o 52 najistotniejszych zmianach, które wprowadziłem w swoim życiu. Dlaczego dokładnie 52, a nie 45 czy 73? Dla wygody – 52 tygodnie w roku, 52 zmiany, jedna na tydzień. Mógłbym wybrać 12, ale wtedy byłoby mniej zabawy!”
Leo Babauta
Zbliża się koniec roku, a więc również moment osobistych i zawodowych podsumowań. Dużo ludzi zapomina o weryfikacji tego co już zrobiliśmy (lub właśnie nie zrobiliśmy) i z nową energią tworzy długie listy postanowień noworocznych, obiecując sobie solennie, że „tym razem się uda!”. I tak, co roku pęcznieją listy noworocznych postanowień, a z lat poprzednich wiele nie zostaje zrealizowanych. Zapytajcie samych siebie: ile korzystnych dla siebie zmian wprowadziliście w 2015 roku? Czy te zmiany były świadomie realizowane, na podstawie podjętych decyzji o chęci wprowadzenia modyfikacji do naszego życia? Babauta proponuje nam wprowadzanie 1 zmiany tygodniowo, przez cały rok, co daje nam 52 zmiany w roku. To całkiem sporo, prawda? Zaznacza przy tym, że równie dobrze możemy wprowadzać 1 zmianę w miesiącu, dzięki czemu możemy osiągnąć 12 zmian w ciągu roku. To nadal sporo!
Jako że wszystkie 52 zmiany są wypisane na blogu autora, pozwolę je sobie tu przytoczyć, aby zaszczepić w Was chęć do zmian i zmobilizować do napisania listy noworocznych postanowień nieco innej niż dotychczas.
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy wydawnictwu IUVI:
- Medytuj
- Skończ z odkładaniem na później
- Spacery
- Giętki umysł
- Poznaj to, co najważniejsze
- Uważne jedzenie
- Najważniejsze zdania
- Posprzątaj półkę
- Zacznij oszczędzać
- Joga albo trening siłowy
- Czyść zęby nicią dentystyczną
- Spłać mały dług
- Uważne ćwiczenie
- Prosty budżet
- Stwórz grupę wsparcia
- Zjedz trochę warzyw
- Wdzięczność
- Posprzątaj blaty
- Zwolnij
- Baw się
- Stwórz strefę koncentracji
- Uwolnij się od pokusy
- Przestań myśleć życzeniowo
- Posprzątaj w szafie
- Pozbądź się telewizji
- Śpij dłużej
- Ceń czas wyżej niż pieniądze
- Zastąp poglądy ciekawością
- Czytaj
- Ogranicz zakupy
- Już teraz jesteś wystarczająco dobry
- Twórz
- Jedz prawdziwe jedzenie
- Znajdź pracę, którą pokochasz
- Pomagaj innym
- Oddychaj
- Ciesz się nawykiem
- Samotność
- Porządkowanie pokoju
- Powtarzaj nawyk
- Mniej nieproduktywnych zajęć, lepsze rezultaty
- Wyłącz sieć
- Uwolnij się od celu
- Porażka jako sposobność do nauki
- Ogranicz zobowiązania
- Zmień problem w okazję
- Doceniaj życie
- Uporządkuj swoją skrzynkę odbiorczą
- Nauczaj
- Współczucie
- Rozważaj
52.Niczego nie tracisz
Poradnik jest skonstruowany w formie