Katarzyna Grochola jest pisarką, której książki od wielu lat zachwycają kolejnych czytelników. Jej powieści obyczajowe zostały wydane w milionowych nakładach. Pech chciał, że zanim sięgnęłam po wersje papierowe, oglądałam filmy na ich podstawie „Nigdy w życiu” i „Ja Wam pokażę!”. Pomimo tego, że ekranizacje bardzo mnie wciągnęły, nie zmobilizowałam się do tego, by sięgnąć po książki. Dlaczego? Pewnie dlatego, że ciężko czyta mi się coś, co wiem jak się skończy.
Wstyd się przyznać, ale sięgnęłam po nie niedawno, kiedy na rynku ukazała się ich nowa i wyjątkowa odsłona. Z jednej strony żałuję, że dopiero teraz się na to zdecydowałam, z drugiej, była to przyjemna lektura po mało przyjemnych dniach. W sprzedaży pojawiło się kolekcjonerskie wydanie wszystkich książek Katarzyny Grocholi. Dwa tomy już można nabyć, na kolejne trzeba jeszcze troszkę poczekać. Całość będzie obejmowała ich siedem.
Dziś w kilku słowach o tomie pierwszym, który zawiera książki „Nigdy w życiu” i „Serce na temblaku”. Chociaż pierwsza książka o perypetiach trzydziestoośmioletniej Judyty miała sporo wspólnego z filmem, jest w niej wiele dodatkowych akcentów i ogromne poczucie humoru, dużo większe niż w ekranizacji. Bolesny rozwód, dorastająca córka, budowa domu i ciągłe odpisywanie na listy czytelników. Kobieta nawet nie podejrzewa jak jej służbowa korespondencja może zmienić życie prywatne… Wkrótce w jej życiu pojawia się miły pan, który okazuje się gangsterem (zdaje się, że w filmie nie było żadnej wzmianki na ten temat?) i Adam, uroczy, przystojny socjolog (jako, że sama jestem socjologiem, od razu tego pana polubiłam!).
Życie Judyty nabiera rozpędu i staje się serią wzlotów i upadków. Książka nie jest zakończona, jej ciąg dalszy jest w kolejnej powieści – „Serce na temblaku”. W tej powieści mężczyzna życia mieszka w domu Judyty, ona sama przypomina sobie jak to jest być kochaną, co to znaczy chaos w domu wywołany obecnością mężczyzny. W dalszym ciągu kobietę atakują telefony od rozwiedzionych (aczkolwiek w ciągłym kontakcie) rodziców. Kwitną przyjaźnie i kontakty sąsiedzkie. W okolicy zamieszkuje Renka, o dosyć specyficznej osobowości. Jednak Judyta i jej przyjaciółka Ula nawiążą z nią bliższe relacje. Pojawiają się także wątpliwości, zazdrość i podejrzenia, które mogą zakończyć udany do tej pory związek. Na tym jednak nie koniec, a ciąg dalszy jest w kolejnym tomie, ale o tym już w następnej recenzji…
Wszystkie książki Grocholi, które do tej pory przeczytałam są przesycone ogromnym poczuciem humoru, optymizmem i zwrotami akcji. Są to co prawda powieści obyczajowe, ale każdą z nich charakteryzuje duża dynamika. Zwyczajne, codzienne życie jest ubrane w takie kolory, że nie można przestać się uśmiechać. Ostatni miesiąc był dla mnie czasem pod kilkoma względami bardzo trudnym, a te powieści pozwoliły mi na nabranie dystansu, poprawiły mi humor i pokazały codzienne problemy w zabawniejszym świetle.
Na zachętę zwiastun filmu „Nigdy w życiu”:
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Literackiemu
2 Replies to “Pierwszy tom kolekcjonerskiego wydania książek Katarzyny Grocholi”