Lubicie seriale kryminalne, typu „CSI: Kryminalne zagadki …” ? Jeśli tak, literatura kryminalna autorstwa Agnieszki Pruskiej jest zdecydowanie dla Was. Niedawno na naszym portalu pojawiła się recenzja powieści „Hobbysta”. Tym razem nadeszła pora na „Literata”. Jesteście gotowi zagłębić się w świat policji kryminalnej?
Gdańsk, złota polska jesień. Pogoda nie sprzyja spacerom, jednak nieliczni Gdańszczanie, niezrażeni warunkami atmosferycznymi, wynurzają się ze swoich domów. Jeden z nich, podczas porannego treningu biegowego, zauważa siedzącą w drogowym wykopie postać. Gdy do niej podchodzi, okazuje się, że znalazł trupa. Nie są to jednak zwykłe zwłoki, ale współczesna mumia! Po powiadomieniu policji, na miejscu zjawia się nadkomisarz Barnaba Uszkier, wraz ze swoją ekipą dochodzeniową. Sprawa jest nietypowa, wszyscy są ciekawi intrygującego znaleziska, jednak śledztwo, mimo zidentyfikowania ofiary, staje w miejscu po kilku tygodniach.
Kilka miesięcy później mieszkanka Gdańska, podczas porannego spaceru z psem, odnajduje zakopane na plaży zwłoki kobiety. Niestety tutaj również śledztwo nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Dopiero kolejna ofiara, potrącony na parkingu mężczyzna, pozwala połączyć Uszkierowi i jego współpracownikom dotychczasowe nierozwiązane sprawy z podobnym morderstwem sprzed kilku lat oraz odkryć, że odpowiedzialną za wszystkie zbrodnie jest jedna osoba. Zaczyna się dramatyczna walka z czasem, by odkryć tożsamość psychopatycznego seryjnego mordercy oraz dopaść go, nim znajdą kolejną jego ofiarę.
– Dzień dobry, znalazłem mumię.
Po drugiej stronie zaległa cisza, potem biegacz usłyszał zduszone parsknięcie i w końcu odezwał się dyżurny:
– Skąd pan dzwoni?
– Z wykopu – wypalił bez namysłu mężczyzna.
– Panie, dowcipy się pana trzymają? Po wczorajszych imieninach? – spyta dyżurny, zapominając o poproszenie o dane rozmówcy, po czym kontynuował: – Niech pan nie zapomina, że możemy pana zidentyfikować po numerze telefonu – zagroził. – Pana nazwisko?
Agnieszka Pruska, Literat
„Literat” to debiutancka powieść Agnieszki Pruskiej i jest to debiut zdecydowanie udany. Nie jest to powieść kryminalna, w której najważniejsza jest odpowiedź na pytanie „kto zabił?”. Autorka prowadzi nas krok po kroku przez meandry śledztwa, szczegółowo przedstawiając nam kolejne działania. Oczywiście nie wszystko w prawdziwej pracy policji jest tak optymistyczne jak w książce, ale w końcu jest to fikcja literacka, która ma nam dostarczyć znakomitej rozrywki. A tak jest zdecydowanie w tym przypadku.
Mamy tutaj zespół współpracujących z Uszkierem ludzi, od podległych mu funkcjonariuszy policji zaczynając, poprzez patologa, policyjnego psychologa, emerytowanego policjanta, aż na znajomym księdzu i cioci Lusi, znawczyni kryminałów z Klubu Miłośników Kryminałów kończąc. Z takimi ludźmi prędzej czy później da się rozwiązać każdą, nawet najtrudniejszą sprawę. Całość wydarzeń znakomicie uzupełniają krótkie rozmyślania zabójcy, planującego kolejne zbrodnie.
Agnieszka Pruska funduje czytelnikowi znakomitą zabawę w rozwiązywanie kryminalnych zagadek. Jeśli lubicie kryminały i jesteście fanami seriali kryminalnych, w których wraz bohaterami, krok po kroku odkrywacie nowe dowody naprowadzające na sprawcę, nie powinniście się zawieść. Historia wciąga, nie pozwalając się oderwać, bo co krok pojawia się coś nowego, pozwalającego coraz bardziej trafić na trop mordercy.
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy wydawnictwu Oficynka
2 Replies to “„Dzień dobry, znalazłem mumię” – Agnieszka Pruska „Literat””