Poznajcie Beatę Goździewską, autorkę niedawno recenzowanej powieści “Żniwiarz. Początek obłudy”. Młoda, zdolna maturzystka, która już ma wizję kilku kolejnych książek. Czy zdradzi nam skąd czerpie inspiracje? Zapraszam do lektury!
W Twojej książce pojawia się wiele demonów, o bardzo różnym wizerunku i charakterystyce. Czy na czymś się wzorowałaś? A może są one jedynie efektem bogatej wyobraźni autorki?
Jedyną postacią stworzoną od zera jest tytułowy Żniwiarz. Jest to całkowicie nowa istota, którą wymyśliłam jeszcze zanim miałam w planach napisanie książki. Stworzyłam ją przypadkowo podczas czytania mitologii, aby wyjaśnić sobie pewne niedopowiedziane sytuacje i wydarzenia. Natomiast reszta stworów ma swój zalążek z wierzeń ludowych, opowiadań oraz mitów. Często czytając o demonach dla ułatwienia wyobrażam sobie je w dzisiejszych czasach i przelewam ich nowy wizerunek na papier.
„Żniwiarz” to książka spodoba się wszystkim fanom fantastyki. Czy na Twojej półce z książkami także nie brakuje książek fantastycznych? Jakie jeszcze książki czytujesz?
Bardzo lubię czytać i na mojej półce z książkami można znaleźć prawie wszystko. Lecz zdecydowanie przeważa liczba książek fantasy. Ta tematyka najbardziej mnie interesuje i przemawia do mnie. Mimo to, nie brakuje u mnie też książek przygodowych oraz kryminalnych.
Jesteś młodą osobą, zdaje się chodzisz do liceum, prawda? Kiedy poczułaś, że chcesz napisać swoją książkę? Kiedy czułaś, że to jest właśnie ten czas, ten moment i możesz „Żniwiarza” wysłać do wydawnictwa?
Na szczęście od nie całego miesiąca jestem już absolwentką liceum. Pomysł pisania książek nie był mój. Ten pomysł podsunęła mi koleżanka. Zaczęłam pisać na początku liceum. Najpierw była to bardziej metoda prób i błędów. Później zauważyłam, że pisanie sprawia mi radość i jest bardzo miłym sposobem na rozładowanie emocji. Dopiero po uświadomieniu sobie tych uczuć związanych z pisaniem postanowiłam stworzyć coś większego. I tak naprawdę pod koniec pisania mojej pierwszej powieści chciałam zobaczyć czy to, co napisałam ma sens i spodoba się komuś kto mnie w ogóle nie zna.
A jak na chęć wydania książki zareagowali rodzice i znajomi?
Rodzice i przyjaciele byli zachwyceni. Z niecierpliwością oczekiwali na wydanie książki i możliwość przeczytania jej. Ale byli też tacy, którzy mi nie uwierzyli od razu. Myśleli, że ich okłamuję, ponieważ o pisaniu wiedziała tylko garstka osób. Później i oni chcieli się dowiedzieć czegoś więcej o mojej twórczości.
Czy masz już wizję kolejnej książki? Może już powstaje?
Aktualnie jestem w trakcie pisania drugiego tomu „Żniwiarza”. Napisałam dopiero początek, ponieważ ze względu na tegoroczne matury musiałam odłożyć pisanie na drugi plan. Ale posiadam już wizję na drugą, a nawet trzecią książkę więc myślę, że szybko nadrobię zaległości.
W tym roku zdajesz maturę, masz już pomysły na przyszłość?
Od dziecka wiedziałam kim chcę być, a najbliższe miesiące będą decydujące dla mnie i dla wielu maturzystów. Mimo wszystko moja wymarzona praca nie ma nic wspólnego z pisaniem. Lecz nie zamierzam przestawać pisać, ponieważ jest to moje hobby i jeden ze sposobów na spędzanie wolnego czasu.
Bardzo dziękuję za rozmowę! W imieniu swoim i redakcji życzę dalszych sukcesów pisarskich i jak najwyższych wyników egzaminów maturalnych.
Mam 19 lat. Jestem absolwentką Liceum Ogólnokształcącego. Debiutowałam powieścią ,,Żniwiarz. Początek obłudy”. Aktualnie mam długie wakacje, po których chcę zacząć studia.