„Milczenie aniołów” to pierwszy tom nowej sagi Joanny Jax zatytułowanej „Prawda zapisana w popiołach”. W przeciwieństwie do serii, które czytałam wcześniej, akcja nie rozpoczyna się w okresie wojny.
Jeśli czytaliście wcześniejsze sagi, będziecie mile zaskoczeni. Nie brakuje powiązań z „Zemstą i przebaczeniem” lub „Ziemią ludzi zapomnianych”. Autorka dokonała ciekawego zabiegu. W jej książce przeplatają się losy bohaterów, których poznaliśmy już wcześniej.
„Milczenie aniołów” – życie Polaków po wojnie
Każdy, kto choć trochę zna historię Polski, wie, że zakończenie II wojny światowej wcale nie oznaczało końca terroru. Akcja książki rozpoczyna się w 1956 roku, czyli wtedy, kiedy rządzi komunizm. To okres, w którym trzeba było uważać na każde słowo i poglądy. Większość europejskich miast mogła odbudowywać swoje miasta i życie. Niestety Polacy w dalszym ciągu czuli się zniewoleni.
Joanna Jax ma fantastyczne wyczucie tego, jak połączyć fakty z fikcją i po raz kolejny to udowodniła. Mało tego, że perfekcyjnie ukazała realia tamtych czasów, to zrobiła coś, czego bym się absolutnie nie spodziewała. „Milczenie aniołów” zgrabnie łączy losy Polaków, którzy walczyli w powstaniu, tułali się po Europie z postaciami, które przeżyły wywózkę do Kazachstanu. W każdej kolejnej książce autorka potrafi mnie czymś zaskoczyć, ale tym razem przeszła samą siebie.
Kogo spotykamy?
Chociaż spotykamy większość znanych bohaterów, to na pierwszy plan wysuwają się nieraz ci, którzy byli dziećmi, a ich rola w poprzednich sagach była mniejsza. Spotykamy m.in. Szymka Wielkopolskiego, Nadię Niechowską, czy Kubę Staśko. Wydawałoby się, że każdą postać dotknęła wojna, więc powinni mieć ze sobą wspólnego. Tymczasem ich przeżycia są różne. Pomimo blizn, jakie na zawsze będą w ich sercach, poglądy znacznie się różnią. Sprzeczność poglądów, głównie politycznych, widać nawet w małżeństwach.
„Milczenie aniołów” się pochłania, ale żeby w pełni rozumieć i przeżywać zawiłą fabułę, lepiej znać poprzednie losy bohaterów. Pojawia się mnóstwo odniesień, a znając przeszłość poszczególnych osób, na pewno łatwiej będzie zrozumieć motywy ich działania.
„Całkiem niedawno ogłoszono amnestię, nie skazywano też zbyt często na śmierć, ale kto wie, co będzie, gdy Związek Sowiecki zechce się wtrącić i zaprowadzi swoje porządki. Przecież tam wciąż musiały istnieć łagry dla krnąbrnych obywateli. Miała nadzieję, że nigdy nie trafi do tego kraju, i próbowała sobie tłumaczyć, że nawet tam wiele się zmieniło, ale wspomnienia i lęk, by nigdy tam nie powrócić, pozbawiały ją zdolności logicznego myślenia”.
Za książkę do recenzji dziękujemy:
Bardzo lubię powieści J.Jax. Tej nie znam, czekam na wydanie wszystkich tomów i pojawienie się pakietu.