Wydawane przez Egmont książki z serii „Akademia mądrego dziecka” to nie tylko „Pierwsze bajeczki” i „Pierwsze słowa”. To również cykl „Bobas odkrywa naukę”.
Książeczki pod flagą „Bobas odkrywa naukę” są przeznaczone dla trochę starszych dzieci. Format, co mnie trochę dziwi, jest mylący. Podobnie jak w przypadku pozostałych tytułów „Akademii (…)” jest nieduży. Zarówno okładka, jak i strony, są grube i sztywne. Za to treść dotyczy tak złożonych kwestii jak kwarki czy inżynieria lotnicza.
Pierwsze publikacje z tej serii zostały wydane w drugiej połowie ubiegłego roku. Są związane z termodynamiką, fizyką kwantową, energią odnawialną i grawitacją. Rok 2020 przyniósł kolejne tomy: „Wzrok!”, „Słuch!”, „Inżynierię lotniczą!” i „Kwarki!”. Wszystkie zostały napisane przez Ruth Spiro, a zilustrowała je Irene Chan.
„Wzrok!”
Bohaterem historyjki jest dzidziuś. Spędzamy z nim cały dzień, a w międzyczasie narratorka tłumaczy, w jaki sposób funkcjonuje wzrok.
Zaczyna od wyjaśnienia, jakie obiekty świecą i czym właściwie jest światło. Później sprawdzamy, jak zbudowane jest oko i dlaczego widzimy kolory. Na końcu otrzymujemy odpowiedź na pytanie, skąd bierze się tęcza.
„Słuch!”
W tej części poznajemy świat dźwięków. Towarzyszymy dziewczynce, która gra na gitarze. Spiro zdradza wszystkie tajemnice fal dźwiękowych.
Dowiadujemy się, jaką rolę odgrywają poszczególne elementy ucha. Czym są: błona bębenkowa, młoteczek, kowadełko, strzemiączko, ślimak i nerw słuchowy. Autorka wskazuje drogę impulsu elektrycznego. Na końcu znajdują się rysunki różnych obiektów – stworzeń i maszyn – wydających charakterystyczne dla siebie dźwięki.
„Inżynieria lotnicza!”
Tom poświęcony inżynierii lotniczej opowiada o lataniu na przykładzie ptaka, samolotu i rakiety. Jak wygląda ptasie skrzydło od spodu? Co unosi w powietrze samolot? Czego potrzebuje rakieta, aby wystartować?
Po lekturze książeczki maluch będzie miał w małym palcu tajniki latania. A może Spiro i Chan zainspirują go do zostania w przyszłości pilotem albo astronautą?
„Kwarki!”
„Kwarki!” oswoją dziecko z podstawami fizyki. Zobaczy, jak precyzyjnym budowniczym potrafi być natura. Prawdopodobnie pierwszy raz spotka się z protonami, neutronami, elektronami, atomami i cząsteczkami. Co więcej będzie to miłe spotkanie, bo okraszone przyjemnymi obrazkami Chan. Kwarki nawet mają buzie!
Sądzę, że jest duża szansa, że dzięki temu w przyszłości mały czytelnik podejdzie do lekcji fizyki bez uprzedzeń, z otwartą głową.
Alternatywa dla autek i króliczków
Seria „Bobas odkrywa naukę” jest fantastyczna. Przejrzysty tekst, zachęcające ilustracje… Wśród typowo naukowych elementów znalazło się miejsce także dla prospołecznego przekazu uczącego tolerancji. Bohaterowie (tu mały minusik za brak imion i zastąpienie ich słowem „dzidziuś” – to niepotrzebna infantylizacja) książeczek pochodzą z różnych stron świata. Pojawiają się też maluszki z niepełnosprawnościami.
Zwykle książki edukacyjne dla dzieci z takiej grupy wiekowej ograniczają się do przedstawienia rodzajów pojazdów albo zwierząt. To sztuka opowiedzieć kilkulatkowi o fizyce cząstek elementarnych czy budowie oka lub ucha w taki sposób, aby było to dla niego atrakcyjne. Uważam, że Ruth Spiro i Irene Chan wywiązały się ze swojego zadania znakomicie.
Za książki do recenzji dziękujemy:
„WZROK!”, RUTH SPIRO
„SŁUCH!”, RUTH SPIRO
„INŻYNIERIA LOTNICZA!”, RUTH SPIRO
„KWARKI!”, RUTH SPIRO