Dzisiaj zapraszam Was do przeczytania wywiadu z założycielką Stowarzyszenia „NIE MA BYM” na rzecz kobiet aktywnych – Agnieszką Szlachtą. Rodowita Szczecinianka zakochana w swoim mieście od wielu lat dopingowała kobiety do czynnego udziału w życiu społecznym miasta. Pragnęła aby nie bały się one podejmować ryzyka i mogły z uniesionym czołem walczyć o swoje prawa. Z wykształcenia jest magistrem Ekonomii oraz Specjalistką ds. Gospodarki Nieruchomościami i Turystyki oraz Rekreacji. Obecnie pracuje w Dziale Rozliczeń Finansowych dużej firmy, a po pracy spełnia się w roli Prezesa Stowarzyszenia „NIE MA BYM”. Jak sama podkreśla:
„Ważne jest dla mnie samodoskonalenie i ciągły rozwój. Dlatego też aktywnie biorę udział w szkoleniach i kursach podnoszących moje kwalifikacje. Dzięki temu jestem certyfikowaną Home Stagerką, Animatorką zabaw dla dzieci i Specjalistką Wellness. Posiadam szerokie spektrum zainteresowań m.in. rynek nieruchomości, wystrój wnętrz , kosmetyka, zdrowe odżywianie, coaching, HR, turystyka krajowa i organizacja event’ów. W wolnej chwili relaksuję się poprzez malowanie obrazów oraz pieczenie”.
1. Zacznijmy od początku… Jak to się zaczęło? Kiedy, w jaki sposób i dlaczego zrodził się pomysł powołania stowarzyszenia?
Trzy lata temu z jedną z obecnych członkiń Stowarzyszenia działałyśmy w innej szczecińskiej organizacji dla studentów. To były tak naprawdę nasze początki w dziedzinie organizacji i planowania event’ów. Nie będę ukrywać, że bardzo nas to wciągnęło. Między słowami pojawiały się pomysły na założenie czegoś własnego, ale wtedy nie wydawało się to aż tak realne. Z chwilą ukończenia studiów opuściłyśmy progi organizacji idąc każda w swoją stronę. Niemniej jednak myśl o własnym Stowarzyszeniu ciągle nie dawała mi spokoju – do tego stopnia, że zaraziłam nią inną koleżankę i po roku burzliwych przemian (obron, poszukiwań pracy, przeprowadzek…) nasza trójka podjęła decyzję: Albo teraz albo nigdy! I tak po kilku ciężkich miesiącach związanych z rejestracją oficjalnie rozpoczęłyśmy naszą działalność.
2. Skąd pomysł na nazwę organizacji i dlaczego właśnie „NIE MA BYM” stało się hasłem przewodnim całej podjętej idei?
Mniej więcej rok temu wzięłam udział w konkursie, w którym należało ułożyć motywujące zakończenie do przedstawionej historyjki. Za mój pomysł zostałam nagrodzona koszulką z napisem NIE MA BYM, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że będzie to nazwa naszego Stowarzyszenia. Szczerze mówiąc nad nazwą myślałam przez kilka miesięcy… jak już wymyśliłam coś, co nadawało się na nazwę, okazywało się, że jest już zajęta. Pewnego dnia robiłam porządki w szafie i wtedy wpadła mi do ręki konkursowa koszulka – dostałam olśnienia – „no przecież to jest idealna nazwa dla mojego Stowarzyszenia!” NIE MA BYM – jeśli masz coś zrobić zrób to, bo inaczej Twoje marzenia skończą się na „bymaniu”.
3. Jakie są myśli przewodnie, cele i założenia Stowarzyszenia „NIE MA BYM”? Z których podjętych działań jesteś najbardziej dumna i dlaczego?
Kieruje nami przeświadczenie o tym, że wszystko w życiu jest możliwe – wystarczy chcieć i działać. Jeśli „chciałabym” zamienisz na „chcę” to mózg od razu przestawia się w tryb gotowości – wtedy wystarczy już tylko popchnąć machinę dalej i „chcę” zamienić w „zrobię to”. Naszym głównym celem jest aktywizacja kobiet, a przez to również naszego miasta. Chcemy, aby Szczecin stał się ośrodkiem wielu ciekawych eventów, na które przyjeżdżać będą osoby z całej Polski. Tkwi w nas ogromny potencjał – ktoś musi go jednak rozbudzić. Tak naprawdę jestem dumna ze wszystkiego co robimy, ponieważ każdy poczyniony krok jest swego rodzaju sukcesem, a z dnia na dzień dowiaduje się o nas coraz więcej osób. Satysfakcję przynosi mi widok zadowolonych i uśmiechniętych uczestników naszych wydarzeń oraz zapytania o kolejne spotkania.
4. Jakie aktualnie prowadzicie działania lub akcje charytatywne? Kto może zaangażować się w rozwój i współpracować z tego typu organizacją?
Aktualnie prowadzimy oraz jesteśmy Partnerem kilku różnorodnych wydarzeń. Pomagamy Radom Osiedli w organizacji festynów, włączamy się w akcje zbierania nakrętek dla potrzebujących dzieci, czynnie angażujemy się w organizację w Szczecinie cyklicznej imprezy biegowej – znanej na całym świecie – o nazwie Parkrun, odpowiadamy również za aspekt techniczny organizacji dużego eventu – Inspiration Day Show, na którym pojawią się tacy mówcy jak M.Grzesiak czy M.Prokop. Oprócz tego od września startujemy z naszym autorskim projektem skierowanym wyłącznie dla kobiet „Bądź INSPIRACJĄ”. A to tylko kilka przykładów naszych bieżących działań :) Z racji, iż w gronie Stowarzyszenia są wyłącznie kobiety i to do nich skierowana jest nasza główna działalność dołączyć do nas mogą kreatywne, przedsiębiorcze, gotowe do działania kobiety, które zgłoszą się przez stronę www, Fanpage, mailowo czy przez Facebook. Do współpracy natomiast zapraszamy wszystkich, zarówno firmy zainteresowane wsparciem naszym działań, jak i inne organizacje oraz osoby fizyczne.
5. Na swojej drodze poznałaś na pewno wiele nowych ludzi. Czy znalazł się ktoś, kto Ciebie zainspirował?
Jest to bardzo dobre pytanie, ponieważ zawiera w sobie kwintesencję pojęcia inspiracji. Jeśli chcemy pracować nad sobą i stale się rozwijać musimy otaczać się osobami, które będą inspirować nas do zmian. I tak naprawdę w moim otoczeniu nie ma jednej osoby, która mnie zainspirowała, a jest ich całe mnóstwo :) Wśród tych osób są np. członkinie Stowarzyszenia, które podczas każdej rozmowy i każdego spotkania inspirują mnie od nowa, są to również nasi Partnerzy, którzy mają tysiące pomysłów i chcą działać oraz szerokie grono mieszkańców Szczecina, którzy swoim postępowaniem pokazują, że nie ma rzeczy niemożliwych do wykonania – wszystkim tym osobom szczerze dziękuję za pozytywną energię :)
6. Prowadzisz Stowarzyszenie wspierające przedsiębiorczość kobiet, a sama na co dzień jesteś niezwykle przedsiębiorczą osobą. Czy cecha ta towarzyszyła Ci od zawsze, czy kształtowała się z czasem? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Moja dotychczasowa historia nie jest spektakularna, ale może zainspirować osoby, które mają dość bycia „szarą myszką” – taką mam przynajmniej nadzieję :) W dzieciństwie, czy to w szkole czy poza nią, byłam zawsze wspominanym przez nauczycieli przykładem do naśladowania… stąd sformułowanie „bierzcie przykład z Agnieszki” tkwi w mojej głowie do tej pory. Nienaganna uczennica, wzorowe zachowanie, piątki i szóstki ze sprawdzianów, wysokie średnie i świadectwa z paskiem – tak się zaczęło, a jak już się wejdzie na określony poziom to wszelkie od niego odstępstwa nie są mile widziane przez otoczenie. Jako dziecko byłam osobą nieśmiałą, małomówną, skromną, cichą, miałam swoje grono przyjaciół, z pewnością daleko mi było od przebojowości i bycia w centrum uwagi. Ma to swoje korzyści: skończyłam kilka kierunków szkół, mam wszechstronne zainteresowania…. ale takie doświadczenie ukierunkowało mnie również na nieustającą chęć dążenia do perfekcji i ciągłą walkę z samooceną w momencie, kiedy coś nie idzie po mojej myśli. Tak naprawdę nie wiem skąd pojawiła się we mnie chęć do zmiany, ale było to mniej więcej w liceum. Postanowiłam cały czas trzymać dobry poziom jeśli chodzi o naukę i zachowanie, ale chciałam również rozwijać swoją osobowość i pracować nad sobą. Z roku na rok odkrywałam (i stale odkrywam) swoje nowe twarze i możliwości. Im więcej stawiam przed sobą wyzwań (kiedyś niemożliwych do wykonania np. wygłoszenie przemowy przed 100 osobami) tym więcej mam w sobie energii – odkrywam prawdziwą siebie. I o to w tym wszystkim chodzi. Jeśli chcesz, ale tak naprawdę CHCESZ to zmienisz siebie, wiadomo – nie od razu – jest to proces długotrwały, ciągnący się praktycznie całe życie. Dlaczego warto? Jeśli nie weźmiesz swojego życia w obroty i nie wyjdziesz ze skorupy to kiedyś będziesz żałować, a to jest najgorsze uczucie, ponieważ czasu nie da się cofnąć.
7. Czas wolny. Wiele się mówi o tym, że czas wolny także można spędzać w sposób przedsiębiorczy i wspierający rozwój osobisty. Czy jest coś, co szczególnie polecasz?
Czas wolny może wygospodarować każdy z nas. Znam kobiety, które mają rodzinę, dzieci, pracę, do tego udzielają się społecznie w organizacjach, w polityce i jeszcze mają czas wolny na swoje hobby czy przyjemności. Wszystko zależy od dobrego rozplanowania dnia. A jeśli już znajdziemy ten wolny czas to polecam spróbować wspomóc jakąś organizację pozarządową – może akurat odkryjecie swój cel w życiu. Oprócz tego można również wyszukiwać i brać udział w bezpłatnych lub płatnych eventach, szkoleniach, spotkaniach motywujących; dołączyć do grupy biegowej, nordic walking, hand made itp. Tak naprawdę każda działalność, oczywiście poza oglądaniem codziennie tych samych seriali przed telewizorem będzie nas rozwijać.
8. Masz wiele różnorodnych zainteresowań: malarstwo, wystrój wnętrz, a nawet rynek nieruchomości! Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że szerokie zainteresowania pomagają w rozwoju osobistym i przekładają się na większą możliwość wspinania się po drabinie kariery zawodowej?
Tak, mam wiele zainteresowań i znam się na wielu dziedzinach. Wynika to z faktu, że cały czas szukam swojego miejsca na Ziemi :) W życiu chciałam być już m.in. fryzjerką, krawcową, nauczycielką, weterynarzem, meteorologiem, pośrednikiem… interesują mnie różne kwestie, niektórymi z nich inspiruję się od znajomych, niektóre są ze mną od zawsze. Niemniej jednak zgodzę się z tym, że szerokie spektrum zainteresowań pomaga w rozwoju osobistym, kreuje ono moją przedsiębiorczość. Choć co prawda może to niekiedy przeszkodzić w znalezieniu pracy (niektórzy pracodawcy wolą scentralizowane zainteresowania), ale zachęcam do bycia sobą, bo tylko tak można odnieść sukces.
9. W jaki sposób motywujesz siebie samą do działania? Skąd czerpiesz energię do aktywności na tylu polach?
Proces motywowania samej siebie do działania trwa całą dobę, 7 dni w tygodniu. Najważniejsze poza odpowiedzeniem sobie na pytanie: czy chcę zmian? jest kolejne pytanie: jaki jest mój cel? Jeśli wyznaczymy sobie jakiś cel to będziemy robić wszystko, aby go osiągnąć. Ja mam swoje cele, do których dążę, a w momentach zwątpienia mówię sobie: „Dlaczego ja mam tego nie zrobić? Przecież nie jestem gorsza. Skoro ktoś inny mógł to zrobić to i ja mogę!” Żyje się raz i tak jak już wspomniałam wcześniej – czasu nie da się cofnąć. Co więc należy robić? Żyć jak najmocniej się da, robić wszystko co by się chciało kiedykolwiek zrobić, wspierać inne osoby w działaniu… żeby kiedyś móc powiedzieć: „że zrobiłam wszystko, co mogłam i niczego nie żałuję” :) Myśl o tym napędza mnie energią.
10. Co poradziłabyś kobietom, które boją się wyrażać własne zdanie i zadbać o swoje dobro na polu zawodowym. Jaka rada byłaby najlepsza gdy kobieta nie potrafi odważyć się na wdrożenie swoich innowacyjnych rozwiązań, kreatywnych projektów, nowatorskiego punktu widzenia?
Przede wszystkim apeluję do wszystkich kobiet, aby zrozumiały, że nie jesteśmy gorsze od mężczyzn!… chociaż w wielu sytuacjach stwarza się takie przekonanie. Jeśli będziemy się bać i mieć wątpliwości co do swoich umiejętności czy pomysłów to inna osoba, której zależy na naszej porażce to wykorzysta. Dlaczego poruszyłam temat mężczyzn? Ponieważ jak każdy dobrze wie, większość kierowników i dyrektorów jest właśnie tej płci. Oczywiście dostrzegamy trend biegnący ku kobietom – co ogromnie mnie motywuje – ale nadal wiele z nas musi zmagać się ze stereotypami. A tak naprawdę każdą z kobiet niepewnych swoich racji zachęcam do odpowiedzi na pytanie: ”Co mi szkodzi, żeby spróbować? Jeśli się nie uda to będę bogatsza o nowe doświadczenia, a może zainspirują mnie one do modyfikacji punktu widzenia i odkrycia czegoś lepszego? A jeśli się uda to naładuję się taką energią, że wtedy to mnie już nikt nie powstrzyma!” I tak na podsumowanie naszej rozmowy chcę podzielić się z Wami motto naszego Stowarzyszenia:
„Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie”
– Gandhi