Kiedy zbliża się lato, Wydawnictwo Egmont wypuszcza kompaktowe gry, które bez problemu zapakujemy do wakacyjnej walizki. To prawdziwe błogosławieństwo, kiedy chcemy z jednej strony nie brać zbyt wielu rzeczy na wyjazd, z drugiej musimy się przygotować na ewentualną niepogodę. Jednym z tytułów z tej kategorii, jakie się ostatnio ukazały, jest „Banda Pand i kawałki bambusa”.
Gra jest szybka i przyjemna w odbiorze. Przez całą partię będziemy przyglądać się wesołym pandom i zastanawiać, która z nich da nam zwycięstwo. Zasady są proste i można grać nawet z młodszymi dziećmi. W tym przypadku ważna jest spostrzegawczość, szybkość i co tu dużo mówić, odrobina szczęścia. Nie trzeba natomiast umieć liczyć i czytać, a to w przypadku młodszych graczy plus. Sama rozgrywka jest krótka i dynamiczna.
Na czym polega gra „Banda Pand i kawałki bambusa”?
Po otwarciu pudełka znajdziemy instrukcję, 55 kart z różnymi pandami i kostkę. Zadanie jest proste – musimy zgromadzić jak najwięcej pand, aby wygrać. A jak je zdobyć? Karty tasujemy i układamy w kształt koła. Nie muszą być ułożone idealnie, wręcz lepiej, kiedy jest tutaj nieco chaosu. Jedne obrazki będą widoczne bardziej, inne mniej. Następnie jeden z graczy rzuca kostką. Tutaj warto wspomnieć, że nie jest to zwykła kostka z oczkami. Są na niej symbole oznaczające pandę najcięższą lub najlżejszą, największą lub najmniejszą i bambus najkrótszy bądź najdłuższy. W zależności od tego, jaki obrazek będzie na kostce, każdy z graczy bierze jedną kartę, która jego zdaniem najlepiej spełni to wymaganie. Porównujemy karty, po czym zwycięzca zachowuje swoją pandę jako punkt. Pozostali muszą karty oddać.
Gra kończy się wtedy, kiedy któremuś z graczy uda się zdobyć pożądaną liczbę punktów, a ta w zależności od liczby graczy jest inna.
Gra dla całej rodziny
Jak widać, konstrukcja gry jest przejrzysta, podobnie jak zasady. Jednak sama rozgrywka nie zawsze jest prosta i bywa sporo śmiechu. Przykładowo, kiedy karty ułożą się w taki sposób, że widzimy tylko kawałki pandzich łebków, trudno stwierdzić, która z nich jest największa. Z tego względu zarówno przebieg, jak i wynik rozgrywki zawsze może być inny, a jak szukacie czegoś do pogrania całą rodziną, to „Banda Pand i kawałki bambusa” są doskonałą propozycją.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy: