Po przeczytaniu serii „Okrutny książę” Holly Black od razu zauroczył mnie barwny świat Elfhame. Pełen barw, magii, ale też bezwzględności i brutalności. To jedna z tych serii, które ciężko mi było odłożyć na półkę. Tym bardziej się ucieszyłam, że autorka napisała nowy cykl stanowiący pewną kontynuację tego, co wydarzyło się w Elfhame. Zapraszam na recenzję tytułu „Następca tronu”.
Jeżeli czytaliście trylogię „Okrutny książę” i zachwyciła was w równym stopniu co mnie, będziecie zadowoleni. Nie tylko wszystko rozgrywa się w dobrze znanym już świecie elfów. Mamy również bohaterów, których mieliśmy okazję poznać wcześniej. Kogo spotykamy?
„Następca tronu” – powrót do Elfhame!
Na pierwszym planie jest Dąb. Trylogia kończyła się, kiedy był małym chłopcem. Jego siostra, nowa królowa Elfhame, postanowiła ukryć go w świecie śmiertelników, aż dorośnie i będzie gotowy przejąć władzę. Kiedy spotykamy go ponownie, jest już niemal dorosłym mężczyzną, który zamierza uratować swojego ojca Madoka. Jego też już znamy i wiemy, że brał udział w wielu spiskach, po czym poniósł dotkliwą karę za zdradę. Wyprawa będzie niebezpieczna, a Pani Nore, która przetrzymuje Madoka, była niegdyś władczynią Zębatego Dworu. Jest jednak ktoś, kto może Dębowi pomóc w tej walce – Suren. W „Okrutnym księciu” nie grała istotnej roli, ale najpewniej przypominacie sobie prowadzoną przez Panią Nore z łańcuchem na szyi i ostrymi zębami dziką dziewczynkę. To właśnie Suren.
Akcję powieści widzimy z perspektywy Ren. Mamy szansę poznać ją znacznie bliżej, dowiedzieć się o tym, jak wyglądało jej dzieciństwo, życie na Zębatym Dworze i jak wiele musiała przejść. Już nie wydaje się dzika. Ma w związku z wyprawą Dęba mnóstwo wątpliwości i nie jest pewna, jak bardzo może mu ufać. Wie jednak, że musi z nim podążyć, ona sama również chce rozprawić się z matką. Po drodze dzieje się wiele nieprzewidywanych zdarzeń, a pytania piętrzą się coraz bardziej. Ren odkrywa wiele sekretów w tym tych, które wiążą się z nią samą.
Kolejna znakomita seria Holly Black
Jak już wspomniałam, uwielbiam świat wykreowany przez Holly Black i prawdziwą przyjemnością był dla mnie powrót. „Następca tronu” jest kolejną fantastyczną powieścią tej autorki i już nie mogę doczekać się lektury drugiej części. Teoretycznie mamy przed sobą odrębny cykl i możemy czytać go niezależnie od poprzedniego. Mimo to polecam zacząć od „Okrutnego księcia”, jest wtedy pewna chronologiczna całość. Poza tym łatwiej zrozumieć motywy bohaterów i to, co się dzieje, na podstawie tego, co było w przeszłości. Patrząc całościowo, powstaje niesamowicie barwny obraz i od lektury trudno się oderwać.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy: