„Mały poradnik życia. Kalendarz 2023” – H. Jackson Brown, Jr.

mały poradnik życia

mały poradnik życia„Mały poradnik życia. Kalendarz 2023” H. Jacksona Browna jest doskonałym kompromisem między klasycznym kalendarzem a urokliwą encyklopedią złotych myśli na każdy dzień.

Im bliżej końca bieżącego roku, tym więcej myśli przekracza barierę 31 grudnia i podąża ku kolejnym miesiącom i znaczącym datom. Lubimy wiedzieć, na który dzień przypadną urodziny nasze i bliskich osób. Chcemy oszacować, czy jest szansa by święta wolne od pracy sensownie połączyć z urlopem lub sprawdzić, jak terminowo ułoży się „majówka”. Miesiące jesienne coraz intensywniej popychają nasze rozważania w kierunku nieuchronnie zbliżającego się okresu świąt bożonarodzeniowych. Wszelkie manewry marketingowe każą sądzić, że czasu, by zaopatrzyć się we wszelkiego rodzaju upominki, ale i elementy niezbędne, mamy nieubłaganie coraz mniej, a w zasadzie, z przymrużeniem oka, już jesteśmy spóźnieni. Znacie to przytłaczające wrażenie?

Jesienno – zimowa nowalijka

Wśród jesienno – zimowych okazów, które wkraczają na półki i witryny sklepowe są noworoczne kalendarze. Między rzeszą jeszcze halloweenowych dyń a Świętymi Mikołajami są czymś, co autentycznie korci by sięgnąć, przekartkować i dotknąć. Kto z nas nie lubi – według preferencji estetycznych – mniejszych, większych, książkowych, biurkowych, klasycznych czy wymyślnych terminarzy? Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nie chce zawczasu nabyć gadżetu, będącego jeszcze do końca roku nowalijką, a od pierwszego stycznia przeżywaną codziennością. Śmiem twierdzić, iż chęć zaopatrzenia się w wybrane kalendarium jest wręcz pierwsza w stosunku do noworocznych planów i postanowień.

Ujmujący drobiazg

Z odsieczą przybywa Media Rodzina prezentując nam – nomen omen – „Mały poradnik życia. Kalendarz 2023” będący swoistym urokliwym drobiazgiem pretendującym do miana niezbędnika. Egzemplarz wizualnie przypomina rodzaj kalendarza znanego sprzed lat. Posiada lekko pożółkłe karteczki, które można  rwać wraz z biegiem dni – choć w tym przypadku absolutnie nie polecam tego zabiegu, gdyż byłby rujnujący dla estetyki terminarza. Forma jest prosta i oszczędna, co absolutnie poczytuję jako wartość dodaną. Otrzymujemy klasyczne wzmianki o imieninach, porach wschodu i zachodu słońca oraz księżyca. Tym, co wyróżnia „Mały poradnik życia” są krzepiące, krótkie sentencje przypisane do każdego dnia.

Lubię przypadkowo otwierać na którejś z dat i odczytywać zaledwie jednozdaniowe myśli. Prawdopodobnie wszyscy szukamy w napotkanych słowach analogii do własnego życia, sytuacji i emocji, które nas zaprzątają. I tak 4 czerwca „milczenie jest często najlepszym sposobem, żeby mieć ostatnie słowo”, 9 października odnajdujemy sentencję, by „czerpać radość z porządnego wykonywania drobnych czynności”, a 29 listopada jesteśmy namawiani by „codziennie po przebudzeniu pomyśleć przez chwilę, że w tym dniu mogą się wydarzyć wszystkie najcudowniejsze rzeczy”. Czyż to nie inspirujące? Dobrze jest przypomnieć sobie aby „starać się dawać z siebie wszystko – inaczej sami siebie oszukujemy” bądź „nie mówić nikomu: >>Już mi to opowiadałeś>>.” Szukacie prezentu dla kogoś bliskiego bądź dla samych siebie? Być może właśnie go znaleźliście.


Za egzemplarz recenzencki dziękujemy Wydawnictwu Media Rodzina

Media Rodzina

Komentarze

komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!
slot anti rungkad
ssh account

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close