Czym może skończyć się pijacka noc z przyjaciółką w Vegas? Na przykład ślubem z przystojnym i utalentowanym rockmanem i wielką dziurą w pamięci. Przed Wami początek serii Stage Dive.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się z kacem po szalonej, zaprawianej alkoholem nocy w Vegas, a obok Was śpi nieziemsko przystojny facet. Na dodatek na palcu macie pierścionek z wielkim diamentem. Szok? Niedowierzanie? Ale o co chodzi? Właśnie tak poczuła się Evelyn Thomas, kiedy obudziła się w pokoju hotelowym po swojej imprezie z okazji dwudziestych pierwszych urodzin. Problem w tym, że nie pamięta nic z tego wieczoru, w przeciwieństwie do przystojnego rockmana, który doskonale pamięta każdy szczegół. W końcu przychodzi moment poznania prawdy. Evelyn ubiegłej nocy poślubiła znanego i utalentowanego gitarzystę rockowej kapeli Stage Dive – Davida Ferrisa. Kiedy minął pierwszy szok, postanowiła jak najszybciej wyplątać się z tego nieprzemyślanego małżeństwa. Jednak szybko okazuje się, że chemia między nimi jest tak silna, że nie są w stanie tak po prostu się rozstać. Postanawiają zawalczyć o siebie. Co się jednak stanie, kiedy na ich drodze pojawią się problemy a przeszłość rockmana niespodziewanie zacznie dawać o sobie znać?
– Wyjaśnijmy to sobie. Naprawdę niczego nie pamiętasz?
– Nie – przyznłam, głośno przełykając ślinę. – Co myśmy wczoraj robili?
– Cholera jasna – warknął. – Pobraliśmy się.
Kiedy tylko przeczytałam opis tej powieści, wiedziałam, że muszę ją przeczytać, bo będzie to doskonała i zabawna lektura. Bo czy można się spodziewać czegoś innego po takim opisie? Ta historia rozbawi Was do łez od samego początku. Będziecie parskać śmiechem, ocierać łzy i rechotać czytając tę powieść. Autorka zadbała o to, byście nie nudzili się podczas lektury. Oczywiście, jak na romans przystało, nie zabraknie tu gorących i namiętnych scen pomiędzy naszymi głównymi bohaterami. Będzie również wybuchowo i dramatycznie. Wszystkiego po trochę.
Bardzo polubiłam parę głównych bohaterów. David to facet z bagażem doświadczeń, obawiający się zaangażowania, czujący oddech przeszłości na własnych plecach. Nawet po poznaniu Eveline nie potrafi do końca się od tego odciąć. Eveline ma również swoje problemy. W jej życiu wszystko jest perfekcyjnie zaplanowane i nie ma miejsca na odstępstwa od tego. Chce zostać architektem, tylko dlatego, że takie są oczekiwania jej ojca. Nie myśli o sobie, tylko o tym, czego chcą od niej inni. Oczywiście dzieje się tak do czasu, gdy poznaje Davida. To on pozwala jej zrobić krok w przód, ku własnej, zaplanowanej przez siebie przyszłości.
Skoro ta powieść zalicza się do kategorii romansów, nie trudno się domyślić, że znajdziecie tu sceny erotyczne. Jednak nie są one wulgarne, zbyt dosadne, czy też zbyt częste. Kylie Scott zadbała o to by było subtelnie, choć gorąco. Namiętność i chemię między bohaterami możecie poczuć czytając opisy scen ich przedstawiających. Kiedy trzeba jest romantycznie, ostro lub delikatnie. Dla każdego coś miłego.
Dla kogo jest ta książką? Przede wszystkim dla wielbicieli romansów i lekkich erotyków. Z całą pewnością odnajdą tu coś dla siebie. Po drugie, dla wszystkich fanów szalonych, rockowych klimatów, zakulisowych imprez i układów. Lubiących dobry humor, nieco dramatyzmu, choć niezbyt przesadzonego, okraszonego odpowiednią ilością seksu i namiętności.
– Przestań żartować, maleńka. – Jego podbródek powędrował do góry. – Mówię poważnie. Potrzebowałem dawki prawdziwego życia. Kogoś, kto powie mi od czasu do czasu „nie” i nazwie rzeczy po imieniu. To właśnie robimy. Wypychamy się nawzajem z naszych stref komfortu.
Ta powieść to lekka rozrywka znakomita na jeden lub dwa wieczory czy też letnie popołudnia. Idealnie sprawdzi się podczas wakacyjnych wyjazdów czy urlopów. Niezobowiązująca, nieobciążająca głowy, a jednocześnie dyskretnie przemycająca w sobie ważne wartości życiowe. Wydawać by się mogło, że tego typu historie nie niosą za sobą nic innego, jak wyłącznie rozrywkę. Nic bardziej mylnego. Wielokrotnie spotkałam się z tym, że w romansach czy lekkich erotykach znaleźć można wiele ważnych tematów czy ukrytych mądrości.
Kulturantki z przyjemnością objęły tę książkę patronatem medialnym, w związku z czym, już wkrótce będziecie mogli wygrać jej egzemplarze. Jeśli spodobała Wam się seria Stage Dive, już za chwilę będziecie mogli przeczytać recenzję drugiego tomu, czyli „Play”, która opowiada o kolejnym członku zespołu. Tym razem Kylie Scott na tapetę bierze Mala, czyli perkusistę kapeli Stage Dive.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu
One Reply to “Lick. Stage Dive, Kylie Scott”