Lev – Belle Aurora [patronat medialny]

lev

lev„Lev” to kolejna propozycja od Belle Aurory. O czym będzie opowiadać nowa seria i co znajdziecie w jej pierwszym tomie? Sprawdźcie sami.

Kiedy Lev Leokov zauważa w klubie nocnym zagubioną młodą kobietę, Minę Harris, wie, że coś jest nie tak. Dodatkowo przyłapuje ją na kradzieży. Musi jednak sam przed sobą przyznać, że po raz pierwszy w życiu ktoś go zaintrygował.

Lev szybko się orientuje, że Mina jest na dnie. W jego życiu nie brakuje przemocy, ale z jakiegoś powodu chce pomóc dziewczynie.

Pozwala jej dokonać wyboru. Jeśli Mina zgodzi się dla niego pracować, nie będzie musiała martwić się o dach nad głową. Jeżeli zdecyduje się zatrzymać sto dolarów, które ukradła, będzie musiała zniknąć. Może też wybrać trzecią opcję, czyli pozwolić, aby Lev zadzwonił po gliny.

Mina decyduje się dla niego pracować. Nie ma niczego, więc nic nie może stracić. Prawda?

„Lev”, czyli przyjaźń i romans

„Lev” nie jest gorącym, ociekającym seksem romansem czy mocną historią, jak ta, którą Belle Aurora zaserwowała nam w „Raw”. Klimatem przypomina historie, które otrzymaliśmy w serii Friend-zoned. Wszyscy, którym do gustu przypadła ta seria, powinni być zadowoleni również czytając „Lva”. Ta powieść jest napisana w bardzo podobnym stylu. Delikatnie, bardziej obyczajowo i romansowo niż erotycznie, choć oczywiście gorących momentów nie brakło. Belle Aurora ponownie postawiła przede wszystkim na przyjaźń, która dla jej bohaterów jest fundamentem związku.

Nie ma tu również jednego, bardzo dramatycznego momentu, który mocno miesza w fabule. Tym razem autorka postawiła na kilka drobniejszych akcji. Mimo że nie tak dramatycznych, to na pewno trudnych dla naszych bohaterów. Gdybym miała przedstawić Wam fabułę w postaci wykresu, to przypominałby on typową sinusoidę. Akcja przyspiesza, by za chwilę zwolnić, a następnie znowu pędzi na łeb na szyje, by zburzyć potencjalną sielankę w życiu naszych bohaterów.

Plejada interesujących postaci

„Lev” jest niczym wylęgarnia nietuzinkowych bohaterów. Historia Miny chwyci Was za serce. To, co działo się z nią nim poznała Lva, jest naprawdę dramatyczne. Z całą pewnością poruszy w Was wiele emocji. Jednak Mina dostarczy Wam też mnóstwa okazji do śmiechu. Zarówno za pomocą swoich myśli, jak i czynów. W tym również różnego typu konfrontacji z Lvem.  A jak jeszcze do tego dołożycie Nastasię Leokov, to otrzymacie mieszankę wybuchową. Nie jeden raz będziecie się śmiać podczas lektury tej książki.

Lev jest dość specyficzną osobą. I nie chodzi tu o jego charakter, a o to, jaki jest od urodzenia. Urodził się inny niż większość dzieci. Inaczej się zachowywał, inaczej odbierał ból, inaczej myślał, wpadał w niekontrolowany gniew i wykazywał zachowania autodestrukcyjne. Był niczym dorosły uwięziony w ciele dziecka, co nie pomagało mu w życiu. To wszystko rzutuje również na jego teraźniejsze, dorosłe życie, gdyż nadal w wielu sytuacjach zachowuje się inaczej niż się od niego oczekuje. Jednak Mina coś w nim rozbudziła. Jakby odnalazła przełącznik, który powoduje, że Lev wychodzi ze swojej skorupy.

Oprócz tej dwójki przewija się tu kilka ciekawych postaci, które swoje pięć minut otrzymają w kolejnych tomach serii. To Nastasia i Sasha Leokov, czyli rodzeństw Lva oraz Anika i Viktor Nikulin, czyli przyjaciele od dzieciństwa rodzeństwa Leokovów. Jest także kilka postaci, których personaliów Wam nie zdradzę, gdyż tym samym zaspoilerowałabym Wam fabułę, a tego nie chcę robić.

Nawiązanie do Friend-Zoned i Raw Family

Jeśli czytaliście serię Friend-Zoned to pewnie się zastanawiacie czy Lev ma powiązanie z tymi Leokovami, bohaterami owej serii. Jak najbardziej. Nie ma tu przypadkowości czy zbieżności nazwisk. Są dla siebie rodziną, kuzynostwem, a ich ojcowie byli braćmi. Pojawią się nawet w pewnym momencie, choć nie zdradzę Wam, w jakich okolicznościach. Ale to nie koniec. Być może wyłapiecie pewne nawiązanie do jeszcze jednej serii, czyli Raw Family. Jestem bardzo ciekawa, jak bardzo spostrzegawczy jesteście.

„Lev” to pierwszy tom z nowej serii Belle Aurory, czyli Shot Callers. Każda kolejna będzie przedstawiała historię innych bohaterów, ale każdy z nich pojawił się już w pierwszym tomie.

Kulturantki objęły powieść „Lev” patronatem medialnym, więc wkrótce będziecie mogli wykazać się kreatywnością i wziąć udział w organizowanym przez nas konkursie.


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu

Komentarze

komentarze

One Reply to “Lev – Belle Aurora [patronat medialny]”

  1. Pingback: unicvv alternative

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close