Gdy pewnego ranka policjanci z wydziału zabójstw pukają do jego drzwi, Daniel Adamski nie wydaje się zaskoczony. Zaniepokojony, zestresowany, zdenerwowany – tak. Ale tej wizyty akurat się spodziewał. W końcu to dopiero pierwszy raz, kiedy ktoś zabił człowieka dokładnie tak, jak Adamski opisał to w jednej ze swoich książek.
Daniel Adamski jest nie tylko autorem kryminałów. To przede wszystkim samotny ojciec wychowujący śmiertelnie chorego Leosia. Kiedy los uśmiecha się do nich w najbardziej szkaradny sposób, zsyłając mordercę psychopatę, Adamski postanawia zrobić wszystko, by uratować syna. Tego dnia rozpoczyna się przewrotna gra między policją, pisarzem i jego najbardziej zabójczym fanem…
Przemysław Piotrowski, autor rewelacyjnie przyjętej przez czytelników trylogii o komisarzu Igorze Brudnym, powraca z zupełnie nowym tytułem. „Krew z krwi” to poruszająca książka o ojcowskiej miłości, która nie zna żadnych granic.
Nowa historia
Z zaciekawianiem sięgnęłam po nową propozycję Przemysław Piotrowskiego Krew z krwi. Zachęcona wcześniejszą serią Piętno-Sfora-Cherub miałam wysokie oczekiwania wobec nowej historii.
To zupełnie nowa opowieść. O śmierci. O nieuchronnie zbliżającemu się końcowi. Błahe? To już było?
A jeśli Ci powiem, że umiera Twoje dziecko?
Już początek historii jest smutny, obezwładniające uczucie bezsilności coraz mocniej zaciska pięść na moim żołądku. W miarę czytania ściska mocniej, mocniej. Aż na wdechu przewracam kolejne strony.
Zycie za życie
Daniel Adamski kocha syna. Kocha swojego śmiertelnie chorego syna. Który nie dość, że ma SMA, to jeszcze raka. Kumulacja zła w małym pięcioletnim ciele. I ojciec, który chce walczyć, chce wierzyć, że jest choćby szansa.
Co jesteśmy w stanie zrobić dla swojego umierającego dziecka? Czy zbrodnie na podstawie książek Daniela Adamskiego są przypadkowe? A wybuch popularności, który niesie za sobą realne pieniądze, to koniec problemów? Czy zabija autor, czy jego psychofan? A życie za życie to jedyne możliwe rozwiązanie?
Krew z krwi
Przemysław Piotrowski znowu zaskakuje, umieszcza nową historię w przestrzeni tak realnej dla każdego rodzica, że fragmenty o chorobie dziecka ściskają gardło. To krew z krwi, twoje własne dziecko. Czytając tę opowieść, cały czas zastanawiałam się co dalej, co jeszcze nastąpi.
Autor bawi się z nami przez kolejne strony, uchyla tajemnicy, podsyła rozwiązania, po czym znów cofamy się o dwa kroki i nie wiemy nic.
Musicie sięgnąć po tą pozycję, odnaleźć swoje przemyślenia, zrozumieć swoje lęki.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu Czarna Owca.
Hi, all is going nicely here and ofcourse every one is sharing information, that’s genuinely fine, keep up writing.