Benita jest dziennikarką w korporacji. Pewnego dnia, przytłoczona obowiązkami i wyczerpana pogarszającą się sytuacją w swoim fachu, rzuca pracę, po czym… pozywa ową korporację. Czy lokalna dziennikarka może wpłynąć na losy świata?
Dlaczego Benita chce procesować się z wielką korporacją? I o jaką stawkę toczy się gra? Otóż, Benita żąda miliona złotych odszkodowania za straty osobiste – za to, że zamiast mądrzeć, głupieje. Za to, że zamiast przyczyniać się do rozwoju ludzkich losów, korporacja koncentruje się jedynie na maksymalizacji zysków, a ludzi, w tym własnych pracowników, ma za nic. Szybko staje się lokalną sensacją i zaczyna być postrzegana przez jednych jako bohaterka, przez innych zaś jako obłąkana kobieta. Błyskawicznie staje się medialną gwiazdą.
Don Kichot w spódnicy?
Już nad ranem, gdy otworzyła oczy, wiedziała, że coś jest nie tak. Wiele wskazywało na to, że się zmieniła, ale o piątej dziesięć nie można mieć jeszcze pewności co do spraw, które mogą wywrócić życie do góry nogami.
Czy Benicie uda się wygrać z korporacją? Co robiła w gabinecie prezydenta Busha i jaką rolę odegrał w tym wszystkim rosyjski bimber? Czy trzepot jej rzęs może poruszyć huragan niezgody na rzeczywistość, w świecie, w którym absurd goni absurd?
W Kobiecie, która nie odmieniła losów świata Kariny Obary absurd goni absurd, a ilość nieszczęść i pokręconych sytuacji, które spotykają niepokorną dziennikarkę przyprawia o zawrót głowy. Można się uśmiać do łez w trakcie lektury tej zwariowanej książki, ale i jest się nad czym zastananowić. Nie jest to książka, która uleci z głowy zaraz po przeczytaniu. To trochę parodia na naszą rzeczywistość, a może raczej odbicie jej w krzywym zwierciadle. Benita niejednej osobie może posłużyć za wzór. Ja podziwiam jej odwagę i determinację w walce o swoje. I to, że mimo różnych przeciwności losu, nie poddała się. Jeśli więc lubicie książki, przy których można się pośmiać, książki o walecznych kobietach i takie, przy których oderwiecie się od rzeczywistości, to koniecznie sięgnijcie po Kobietę, która nie odmieniła losów świata.
Książkę objęłyśmy patronatem medialnym w ramach współpracy z Wydawnictwem:
Ciekawa recenzja.