Wśród książkowych nowości, w których występuje słoń w kratkę jest tytuł „Elmer. Kolorowe przygody”. W przeciwieństwie do dwóch poprzednich recenzowanych książek Davida McKee, wewnątrz znajdziemy nie jedną, a aż cztery fantastyczne bajki. Każda z nich jest oddzielną opowieścią, więc mogą być czytane po kolei albo losowo.
Podobnie jak we wszystkich innych książkach z udziałem Elmera, nie brakuje poczucia humoru, zakończeń z morałem i nauki współpracy. Każda strona to piękne i barwne ilustracje, które wprowadzą w odpowiedzi nastrój. A o czym są poszczególne rozdziały?
Cztery wartościowe historie
Swoją przygodę z książką rozpoczynamy bajką zatytułowaną „Elmer i Super El”. Poznajemy w niej superbohatera, któremu potargał się strój. Elmer chce go niepostrzeżenie zaprowadzić co cioci Zeldy, która doskonale szyje. Zanim jednak dotrą na miejsce, słoń musi odwracać uwagę wielu zwierząt.
Następnie jest „Elmer i wielki ptak”. To w moim odczuciu najbardziej pouczająca historia w tej książce. Małe ptaszki przestają latać i śpiewać, bo boją się dużego ptaka, który je wygania i straszy. Elmer jak zawsze wpada na genialny pomysł i pokazuje, że w grupie siła.
A dalej… „Elmer i Słonięty Mikołaj”, czyli coś wyjątkowo na czasie. Małym słoniątkom zależy na tym, aby zobaczyć Mikołaja. Co może zrobić słoń w kratkę, by im to umożliwić?
„- Czy idziemy tam, gdzie mieszka Słonięty Mikołaj? – pytały. – Widziałeś go kiedyś?
Elmer uśmiechnął się.
– Tak!- powiedział.
Przez resztę drogi młode słonie wypytywały go o Słoniętego Mikołaja”.
I na koniec „Elmer i melodia”. Każdy czasem tak ma, że usłyszy jakąś piosenkę i ciągle za nim chodzi. Nie inaczej jest ze zwierzętami w dżungli. Kiedy któreś z nich słyszy, jak inne nuci melodię, także zaczyna ją nucić. Ale co, kiedy stanie się męcząca? Jak ją wyrzucić z głowy?
Dla kogo książka?
Książkę można podsunąć młodszym dzieciom. Język jest prosty i zrozumiały dla maluchów. W moim odczuciu jest to także tytuł, z którego mogą wyciągnąć coś starsze dzieci. Wiele morałów i lekcji, jakie można wyciągnąć, skłonią do przemyśleń i staną się tematem wielu rozmów. Do zapoznania się z tym tytułem zachęcam wszystkich rodziców i dzieci, którzy jak my kochają słonia Elmera albo szukają książek o wartościowych treściach.
Za książkę do recenzji dziękujemy:
One Reply to “David McKee „Elmer. Kolorowe przygody””