Wreszcie nadszedł długo oczekiwany czas wakacyjnego odpoczynku. Niewątpliwie miesiące lipiec i sierpień, to idealny okres na zrobienie czegoś tylko i wyłącznie dla siebie, w szczególności, gdy pogoda za oknem zachęca do wyjazdów. Dzisiaj chciałabym zaproponować Wam bardzo atrakcyjną czytelniczo książkę, która wpasowuje się w wakacyjny klimat. Przekład dowolny to kolejna powieść Hanny Cygler, którą mieliście okazję poznać już dużo wcześniej poprzez jej liczne, literackie propozycje. Tym razem porusza w swojej najnowszej powieści problem poszukiwania swojego miejsca w życiu, gdy wszystko to, co wydawało się kiedyś znajome i niezwykle bliskie – nagle znika i staje się jedynie obcą, pustą przestrzenią. Co zrobić kiedy świat wywraca wszystko do góry nogami? W jaki sposób odnaleźć na nowo upragnioną stabilizację i bezpieczeństwo? Czy miłość może iść w parze z przyjaźnią? Zachęcam do przeczytania recenzji.
Poznajcie losy Izy, która po traumatycznych przejściach związanych z jej małżeństwem – postanawia rozpocząć wszystko od nowa. Ze Szwecji ucieka nie tylko od męża, ale także od przemocy zarówno psychicznej jak i fizycznej, której przez wszystkie lata bycia razem z nim doświadczyła. Za ostanie pieniądze postanawia kupić bilet i jak najszybciej wrócić do utęsknionego kraju. Pomimo licznych życiowych gaf, na statku przytrafia jej się coś, co przywraca wiarę w lepsze jutro i że jeszcze może osiągnąć to, o czym od zawsze marzyła: pieniądze, karierę, sukces, bezpieczeństwo. Na pokładzie spotyka kilku Polaków, którzy również tak jak ona powracają do domu po długiej nieobecności. Jeden z nich ciągle dotrzymuje jej towarzystwa i nieoczekiwanie postanawia pomóc stanąć na własne nogi. Odtąd tajemniczy, dojrzały i niezwykle przystojny Maciek – nie może zapomnieć o Izie od razu proponując jej pracę przy tłumaczeniach, którymi się zajmuje. Dziewczyna ze łzami w oczach przyjmuje propozycję i postanawia od tego momentu oddychać pełną piersią i czerpać z życia to, co najlepsze.
Mężczyzna dotrzymuje słowa i po pewnym czasie odnajduje miejsce zamieszkania Izy. Widząc w jakich warunkach przyszło jej mieszkać – postanawia, że i tym razem jej pomoże w znalezieniu odpowiedniego lokum. Ku zaskoczeniu Izie udaje się zamieszkać na przeciwko swojego wybawiciela, który odkąd zjawiła się w jego życiu – nieustannie próbuje jej pomóc i sprawić, by czuła się jak u siebie. Wkrótce dowiaduje się, że w życiu Maćka jest druga kobieta – jego córka, która zdobywa jej serce. Obydwoje mają coraz więcej pracy w postaci zleceń na tłumaczenia i przekłady, które coraz częściej bywały potrzebne. Iza powoli staje na własnych nogach i postanawia, że będzie odkładać każdy zarobiony grosz, aby w przyszłości mogła mieć godziwe zabezpieczenie. Coraz częściej spotyka się z Maćkiem także po pracy: opiekuje się jego córką, gotuje i sprząta. W przerwach od zleceń spędzają ze sobą miło czas, a ich relacja staje się jeszcze bliższa. Nagle dziewczyna dowiaduje się o tym, że Maciek wcale nie wiedzie takiego trybu życia jak na początku myślała. Był on kobieciarzem, który po kilku miesiącach zabawy, znajdował w końcu inną, zazwyczaj w czymś lepszą rozrywkę. Początkowo nie miała nic przeciwko temu, że w taki sposób postępuje, w końcu łączyła ich tylko wzajemnie przyjaźń, ale gdy nocowała u niego jej przyjaciółka – zmieniła zdanie i postanowiła ostudzić łączącą ich relację.
Nieoczekiwanie w jej życiu pojawia się bardzo pewny siebie i majętny Adam, który otwiera przed nią świat biznesu i wielkich pieniędzy. Dziewczyna ślepo zapatrzona w to, co może jej dać – postanawia się z nim związać. Oszołomiona możliwościami jakie niesie jej nowy partner – szybko zapomina o Maćku i jego córce. Wkrótce jednak dowiaduje się, że jej ukochany Adam ma żonę i dziecko – mimo to, po zapewnieniu, że na pewno się rozwiedzie, postanowiła przy nim zostać. Z czasem wychodzą na jaw ciemne sprawki, które załatwia za plecami biznesmen: nielegalny handel, korupcja. Pomimo żywych ostrzeżeń swojego przyjaciela Maćka – nadal postanawia trwać w tym związku, bo widzi w nim więcej zalet niż wad. Iza mogła sobie na wszystko pozwolić: markowe ubrania, drogie kosmetyki, zagraniczne wyjazdy i miejsca, o której jej się kiedyś nawet nie śniło. W natłoku własnych spraw dowiaduje się, że Maciek się zaręczył i postanawia spędzić resztę życia z Elizą. Bez namysłu postanawia go odwiedzić i wszystko wyjaśnić, aby nie czuć więcej wyrzutów sumienia. Okazuje się, że jednak pomimo tego luksusu, który ją otacza, wcale nie jest szczęśliwa i kochana. Jak potoczą się dalsze losy dwojga, dojrzałych ludzi? Kto okaże się godzien zaufania, a kto utraci je bezpowrotnie? Czy miłość może mieć swój początek w przyjaźni?
Przekład dowolny to znakomita powieść, która swoimi bohaterami i okolicznościami w jakich się znaleźli – niezwykle wciąga i sprawia, że czyta się ją w zawrotnym tempie. Nieoczekiwane zwroty akcji, spontaniczne decyzje i niezbadane koleje losu, to właśnie te elementy, które tworzą spójną i dobrze przemyślaną przez autorkę całość. Gorąco polecam wszystkim tym, którzy poszukują swojego miejsca w życiu, bo czasem rozwiązanie jakiegoś problemu znajduje się obok. Idealna propozycja czytelnicza na wakacyjny czas, która na pewno zdobędzie Wasze serca.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy: