
„Smerf, który był zazdrosny” to już 14 tom serii „Smerfy i świat emocji” wydany przez wydawnictwo Egmont. Komiksy te dedykowane są najmłodszym czytelnikom, którzy dzięki wsparciu niebieskich stworków poznają kolejne ważne emocje pojawiające się w ich codziennym życiu.
Głównym bohaterem tej części jest smerf Kucharz, który jest przekonany, że dokonał straszliwego odkrycia.
Smerf Kucharz
Akcja rozgrywa się w wiosce smerfów. Mija kolejny piękny dzień, gdy każdy smerf zajmuje się tym co lubi najbardziej. Maruda marudzi, Osiłek trenuje, a Papa Smerf przygotowuje w swojej chatce kolejny magiczny eliksir. Niestety nie jest w stanie sam udać się po wszystkie składniki. Prosi o pomoc smerfa Listonosza. Gdy Kucharz spotyka Listonosza zbierającego warzywa, zaczyna podejrzewać, że ktoś w wiosce gotuje zamiast niego. Wtedy budzi się w nim emocja, z którą ciężko sobie poradzić – zazdrość.
Sfrustrowany Kucharz chce za wszelką cenę pokrzyżować plany Listonosza i dowiedzieć się, kto według Papy Smerfa miałby go zastąpić. Jest to w nim ogrom trudnych uczuć.
Czy zazdrość jest zła?
„Smerf, który był zazdrosny” to kolejny świetnie opracowany materiał do rozmów z małymi czytelnikami. Podobnie jak poprzednie części, tak i ta opatrzona jest komentarzem psycholożki dziecięcej Diane Drory. Z opracowania specjalistki dowiemy się między innymi: czym jest zazdrość, kiedy odczuwamy ją najczęściej, czy jest ona uczuciem normalnym i akceptowanym oraz kiedy powinna nas niepokoić.
„Smerf, który był zazdrosny” to fantastyczna lektura dla najmłodszych, którym ułatwi oswajanie się z niełatwymi przeżyciami. Warto jednak pamiętać, aby towarzyszyć dzieciom w tej emocjonalnej wędrówce. Najmłodsi chętnie potowarzyszą czytającemu w tej przygodzie, a Kucharzowi w oswajaniu się z zazdrością.
Polecam tę serię dla małych czytelników, bo dzięki wsparciu niebieskich smerfów będzie im łatwiej poznawać własne emocje i radzić sobie z nimi. Zrozumieją też, że zazdrość nie jest zła, ale zawsze warto przyglądać się temu co się z nami dzieje. I próbować sobie radzić na różne sposoby z trudnymi emocjami.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy: