„Kaczor Donald” – 30 lat magazynu

Chcę was zaprosić na sentymentalną podróż do okresu dzieciństwa. Kiedy byłam dzieckiem, regularnie czytałam czasopismo „Kaczor Donald”. Myślę, że jest tutaj sporo fanów tego tytułu. W tym roku magazyn obchodzi 30 lat, a ja uświadomiłam sobie, że czytałam go niemal od początku!

Nie ulega wątpliwości, że „Kaczor Donald” zalicza się do międzypokoleniowych hitów. W moim otoczeniu jest sporo osób spoglądających na niego z sympatią. Do teraz przeglądam go z zainteresowaniem i pewną nostalgią. A ponieważ mój syn również go uwielbia, okazji nie brakuje. W związku z okrągłą rocznicą w kioskach od niedawna możecie znaleźć wyjątkowy numer. Czym wyróżnia się na tle pozostałych?

Dwuczęściowy „Kaczor Donald”

Od razu zauważymy, że gazetka wygląda inaczej niż zazwyczaj. Po pierwsze jest grubsza, a po drugie dwustronna. Z jednej strony mamy kolejną kultową część fantastycznych komiksów, ciekawostki, konkursy i eksperymenty. Natomiast z drugiej… jest przedruk pierwszego numeru „Kaczora Donalda” w Polsce. Data wydania 28.04-8.05.1994, cena 16 000 zł. Nie sądzę, byście się temu oparli! Otwierając tę stronę, co rusz się uśmiechałam. Stare zabawki na reklamach, krzyżówki i przede wszystkim komiksy. W tym ten charakterystyczny na pierwszej kartce – „Najkrótsze komiksy Kaczora Donalda”. Podobnie jak w wielu magazynach lat 90. nie zabrakło testów, w tym przypadku mamy test „Czy jesteś złośnikiem”. Jednym z elementów czasopisma, które lubiłam, były „Figle figlarzy”, gdzie zamieszczano różne zabawne żarty, jakimi później dzieliliśmy się w szkole. Były już w pierwszym numerze i to też wywołało uśmiech podczas lektury.

Dla małych i dużych

„Kaczor Donald” jest magazynem przede wszystkim dla dzieci, ale wierzcie na słowo, że najnowszy numer jest prawdziwą gratką dla starszych czytelników. Tak jak ja będziecie mogli cofnąć się w czasie i znów beztrosko zanurzyć się w ulubionej gazetce. Z łatwością porównacie, co zmieniło się na przestrzeni lat, a co zostało bez zmian. Jak zawsze też jest kilka pranków dla żartownisiów.

 


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy:

Wydawnictwo Egmont logo

Komentarze

komentarze

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!