Dzisiaj chciałam Wam zaproponować coś, co rozśmieszy nie jednego ponuraka, zabawną, pełną ciętego humoru idealną lekturę na lato, czyli komedię kryminalną „Czarci krąg” Iwony Banach. Jeśli czytaliście „Klątwę utopców” lub „Szczęśliwy pech”, to orientujecie się już, czego możecie się spodziewać. Jeśli nie mieliście okazji przeczytać jeszcze żadnej z wymienionych powieści, to zdecydowanie musicie sięgnąć po „Czarci krąg” i pozostałe książki Iwony Banach.
Zagubin to niewielkie miasteczko, w którym czas płynie wolno i nic się nie dzieje. Do czasu, gdy przypadkowo zostają odkopane kości. Ale kości to nie byle jakie, bo wampira. Odkryte kości, wg mieszkańców, jednoznacznie wskazują na dokonanie pochówku wampirycznego. Mieszkańców miasteczka zaczyna opanowywać panika, każdy zaopatruje się w czosnek i zaostrzone kołki. Jednocześnie wszyscy próbują zrobić interes na wampirach i chcących zobaczyć wampira, turystach. Miejscowe pensjonaty i bary zmieniają nazwy na bardziej krwawe, a miasteczko szykuje się do Wampiriady, festynu z krwiożerczymi towarzyszami. W cały ten cyrk wmieszana zostaje Hanka, detektyw w biurze matrymonialnym. Wraz z dwójką stażystów zostaje oddelegowana przez swoją szefową, Marikę. do Zagubina, by potajemnie sprawdzić lokalnego biznesmena, kandydującego do ręki jej matki. Tym sposobem trafiają do Krwiożerczego Piotrusia, pensjonatu prowadzonego przez matkę Mariki, Wierciuchową i jej siostrę Lilkę. Oficjalnie mają zająć się zbadaniem sprawy wysadzonej w powietrze gipsowej, fioletowej krowy. Na miejscu poznają szalonego profesora Kociołka, mianującego się tytułem profesora ufologii, Dziuńkę Rycką, miejscową alkoholiczkę, rzekomo dziabnięta przez wampira, szukającego sensacji fotografa Marcela, komendanta Kurzydło i oczywiście szalonego, zezowatego psa Zyzola. Hanka nie zdaje sobie sprawy, jak trudne zadanie ma tak naprawdę przed sobą. Na dodatek krótko po ich przyjeździe sprawy zaczynają się komplikować, gdyż w lesie zostają znalezione prawdziwe zwłoki. Kto stoi za morderstwem tajemniczej ofiary? Co naprawdę dzieje się w Zagubinie? Jaką rolę w tym całym zamieszaniu odgrywają czarcie kręgi?
– Ale te wampiry to podobno tylko dwie dziury robią. W telewizji widziałem – zaciekawił się ktoś z rosnącego tłumu. – A tu wyraźnie widać, że całą gębą gryzł!
– Głodny był jak cholera – odparła Dziuńka, wzruszając ramionami. – Dziabał raz za razem! Smakowałam mu, aż mlaskał – dodała z zadowoleniem, co przekonało ludzi, że Dziuńka jednak wampirem jest, bo wampiry nie widzą swojego odbicia w lustrze. Gdyby widziała się w lustrze, mogłaby się zorientować, że na jej twarzy widoczne są ślady braku higieny, a każdy wie, że jedzenie należy myć.
Pojawienie się Dziuńki na komisariacie początkowo nikogo nie zdziwiło. Bywała tu często. Kiedy jednak wyjaśniła, dlaczego z własnej woli, bez wezwania i bez krzyków zjawiła się na komisariacie akurat tego dnia, wszystkich zamurowało. No, może wszystkich poza komendantem.
Iwona Banach, Czarci krąg
Iwona Banach w swojej powieści serwuje czytelnikowi klasyczny, groteskowy humor w stylu filmów z udziałem Charliego Chaplina czy tych o przygodach Flipa i Flapa. Postaci i wydarzenia są przerysowane, przez co wszystko staje się jeszcze bardziej zabawne. Nie jest to jednak książka dla osób, które oczekują realistycznego odwzorowania rzeczywistości. Nie znajdziecie tego również w pozostałych recenzowanych przez nas książkach Iwony Banach.
Autorka kreując swoje postaci w bardzo humorystyczny sposób pokazuje ludzkie, małomiasteczkowe przywary, wiarę w zabobony, skłonności (jak chociażby plotkowanie) czy też drobne, skrywane przed całym światem grzeszki. Być może wielu czytelników odnajdzie cząstkę własnej osoby wśród postaci z powieści. Dystans do siebie i własnych wad czy słabości to podstawa podczas lektury „Czarciego kręgu”.
Powieść jest wielowątkowa, przez całą historię przewija się również wiele rozmaitych postaci, jednak każda z nich ma swoje miejsce i wnosi coś do całości. Doskonale wyjaśnia się to na samym końcu powieści. Czytelnik może początkowo czuć się zagubiony z powodu dużej ilości postaci i szeregu różnych wydarzeń, jednak wystarczy odrobinę skupić się podczas czytania by wszystko sobie usystematyzować i zrozumieć powiązania pomiędzy poszczególnymi postaciami czy wydarzeniami.
Trup ściele się gęsto, atakują wampiry, pojawiają się tajemnicze czarcie kręgi, wybuchają fioletowe krowy, a wielki zezowaty pies wykopuje kości. Jesteście gotowi na wycieczkę do Zagubina? Jeśli tak, to czeka Was kilka godzin znakomitej rozrywki. Kulturantki objęły patronat medialny nad tą powieścią. Już wkrótce na naszym portalu będziecie mogli wygrać książki Iwony Banach „Czarci krąg”, również z autografem autorki. Śledźcie nas uważnie.
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy wydawnictwu Szara godzina