Jednym z moich ulubionych autorów kryminałów jest Wojciech Wójcik. Kiedy pierwszy raz czytałam jego książkę, byłam zaskoczona, jak bardzo jest dopracowana i jak wiele wątków się w niej pojawia. Kolejne są równie dobre, w tym nowość – „Trzecia szansa”, którą dopiero skończyłam czytać.
Pierwszą książką tego autora, po jaką sięgnęłam, było „Jezioro pełne łez”. Na ten kryminał trafiłam przypadkiem, a że były wakacje, książka rozgrywa się właśnie w tym okresie, stwierdziłam, że będzie idealna. Pod wieloma względami była niespodzianką i tak zaczęłam wypatrywać kolejnych tytułów Wojciecha Wójcika. Kiedy więc zobaczyłam „Trzecią szansę”, nie mogłam się jej oprzeć. Czego można się spodziewać?
O czym jest „Trzecia szansa”?
Akcja rozpoczyna się chwilę przed 1 listopada, kiedy wszyscy wyruszają na groby swoich bliskich. Na jednym z nich ktoś strzela do starszego mężczyzny odwiedzającego grób rodziców. Ktoś, kto wybitnie strzela i kogo nikt nie zauważył. Wkrótce okazuje się, że nie był to strzał do przypadkowej ofiary, bo snajper uderza ponownie. Tym razem jest to starsza kobieta, która również odwiedza groby. Przed prowadzącą śledztwo młodszą aspirant Karoliną Nowak stoi nie lada wyzwanie, tym bardziej że ofiary się nie znały i nie ma między nimi żadnymi powiązań poza tym, że strzały oddano na cmentarzu.
Ponieważ w toku śledztwa pojawiają się wątki każące skupić się na przeszłości, a historia mocną stroną Karoliny nie jest, zespół śledczy zalicza młody historyk Krzysztof Rozmus. Żeby rozwiązać sprawę, zaczynają cofać się do okresu wojny i wydarzeń, jakie miały miejsce tuż po niej. Im głębiej, tym dziwniej, straszniej i makabryczniej. Czy śledczy zdążą rozwiązać zagadkę, nim strzelec kolejny raz zaatakuje?
W napięciu do ostatniej strony
Wątków, poszlak i śladów jest tak dużo, że w pewnym momencie myślałam, że będę musiała zacząć robić notatki, żeby się w niczym nie pogubić. Autor trzyma czytelników w niepewności do samego końca. Jest mnóstwo domysłów, a kolejne tropy całkowicie zmieniają spojrzenie na całość. Jeśli lubicie kryminały, wartką i nietuzinkową akcję, to „Trzecia szansa” powinna być obowiązkowo na waszej liście „do przeczytania”. Myślę, że nikt nie będzie zawiedziony. Autor już zapowiedział nowy tytuł – „Martwa woda”. Już nie mogę się doczekać!
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy:
Thanks for sharing. I read many of your blog posts, cool, your blog is very good. https://accounts.binance.com/zh-TC/register?ref=B4EPR6J0