
Stephen Hawking. Opowieść o przyjaźni i fizyce Leonarda Mlodinowa to wyjątkowa historia życia brytyjskiego fizyka oraz nietuzinkowej relacji dwóch silnych osobowości. Alternatywna opowieść wybrzmiewająca dźwiękami Wagnera w tle, przeplatana potężną, a jednak przystępnie podaną dawką nauki, ze szczególnym uwzględnieniem kosmologii.
Książka Mlodinowa jest wnikliwym zapisem wspomnień o człowieku, który zmienił oblicze astrofizyki. Jednakże nie stanowi ona stricte biografii. Autor w niezwykle przyjemnej formie przeciął ze sobą 3 osie: historię Hawkinga, okres współpracy, znajomości i ostatecznie przyjaźni fizyków oraz przybliżenie czytelnikom zagadnień, wokół których obracali się twórcy Jeszcze krótszej historii czasu. Przy tym istotnie należy podkreślić, że – wydawać mogłoby się – tak różne powyższe kwestie doskonale i spójnie zaistniały ze sobą wyłącznie za sprawą zdolności pisarskich autora.
„W dysfunkcyjnej klatce ciała”
Stworzony na nowo portret Hawkinga pozwala wyjść poza ustandaryzowane wyobrażenie cherlawego człowieka z grymasem na twarzy, przykutego do wózka. Mlodinow poruszył to – fizycznie ujmując – statyczne ciało nadając mu dynamiki.
Oto widzimy młodego, towarzyskiego sportowca, spontanicznego kierowcę samochodowego. Mężczyznę dowcipnego i zawziętego. Dwukrotnego męża, ojca i oddanego przyjaciela. Człowieka hojnego oraz łaskawego, ale też zdecydowanego i stanowczego.
„- Moja niepełnosprawność następowała stopniowo – napisał. – Miałem czas, by się dostosować.
– Wyobraź sobie, czego mógłbyś dokonać w fizyce, gdyby nie twoja choroba – powiedziałem.
Jego zmarszczone czoło mówiło mi, że się nie zgadza.
Zaczął pisać. Trochę to trwało, ale nie podglądałem.
– To było pomocne. To pomogło mi się skupić – wyjaśnił.
Zdumiało mnie, że jest w stanie dostrzec coś pozytywnego w tej sytuacji. Podziwiałem też jego pasję do fizyki. Stephen podczas swoich pobytów w Pasadenie poznał mojego syna Nicolaia, który trenuje przez wiele godzin każdego dnia i nieodmiennie powtarza: >>Koszykówka to życie<<. Opowiedziałem o tym Stephenowi, dodając, że to niesamowite, iż po tylu latach życia naznaczonego straszną chorobą nadal ma tę samą pasję.
– Dla ciebie fizyka to życie – stwierdziłem.
– Miłość to życie – usłyszałem.”
Pochwała wielkości
Stephen Hawking. Opowieść o przyjaźni i fizyce to piękny hołd złożony wielkiemu umysłowi oraz nauce. Na próżno szukać jednak w opowieści patosu i zbędnych uniesień. Prosty, zarazem niesamowicie serdeczny ton autora sprawia, że książka stanowi unikatowe świadectwo życia i bogatej kariery naukowej.
W jaki sposób postępowało ALS (stwardnienie zanikowe boczne), na które chorował Hawking? Jakim był człowiekiem? Od czego i z jakim skutkiem rozpoczęła się wspólna przygoda obu naukowców zarówno na planie zawodowym jak i prywatnym? Opowieść o przyjaźni i fizyce w istocie udziela wyczerpujących i poruszających odpowiedzi, po które zdecydowanie polecam sięgnąć.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Zysk i S-ka
One Reply to “Stephen Hawking. Opowieść o przyjaźni i fizyce – Leonard Mlodinow”