Będzie łamała wszelkie reguły. Będzie próbowała przebić się do męskiego świata apteki. Będzie cicha i pokorna jak nakazała ciotka. Ale będzie też pełna pasji i pozwoli się ponieść sercu. Taka będzie Lea, bohaterka powieści Anny Trojanowskiej „Piołun na zapomnienie”, w której przeniesiemy się do czasów na przełomie XIX i XX wieku.
Akcja rozpoczyna się na wsi, skąd pochodzi Lea. Przez ostatnie lata była wychowywana przez surową ciotkę Anastazję, która przejęła opiekę nad dziewczyną, kiedy jej matka zmarła, a ojca zabrały władze. Aby zabezpieczyć jej przyszłość konieczne jest wydanie za mąż. W końcu nadarza się okazja i przyjeżdża aptekarz z Warszawy, Józef. Wkrótce potem Lea wyjeżdża do stolicy z kimś, kogo nie zna, by wieść życie jako aptekarzowa… Wie jedynie, że to „porządny człowiek” i tej myśli się trzyma.
Przebić się do męskiego świata
Związek Lei i Józefa nie jest przepełniony namiętnością. Raczej chodzi o rozsądek i racjonalność. Leę coraz bardziej interesuje to, jak funkcjonuje apteka, chciałaby, by mąż włączał ją w jej działalność. Niestety jest on negatywnie ustosunkowany do kobiet, twierdząc, że apteka nie jest dla nich odpowiednim miejscem. Zgadza się z nim jego wspólnik, pałający do Lei głęboką niechęcią. Czy pełna ambicji kobieta znajdzie sposób osiągnięcie celu?
Sekrety z przeszłości
Ale książka to nie tylko obraz życia Józefa i Lei. W tle rozgrywa się intryga, wiemy, że życie męża skrywa jakąś tajemnicę, o której ten nie chce rozmawiać. Już po wkroczeniu do mieszkania Lea czuje obecność jego zmarłej żony Sabiny. Co jakiś czas natrafia na jej ślady, ale nie potrafi się niczego na jej temat dowiedzieć. Mówi się o jej samobójstwie, ale czy to może być prawda? Nie może uzyskać żadnych informacji ani od Józefa ani od jego znajomych. Wątek ten jest nie mniej intrygujący niż perypetie Lei i czytelnik wciąga się w niego z równym zaangażowaniem. Nadmienię jeszcze, że takich drobniejszych wątków jest więcej i dodają lekturze dodatkowego smaczku. „Piołun na zapomnienie” jest książką klimatyczną, która potrafi utrzymać w nieustannym napięciu. Myślę, że osoby lubiące powieści obyczajowe z nutką tajemniczości będą całkowicie usatysfakcjonowane.
Za książkę do recenzji dziękujemy: