Jeżeli lubicie “sex, drugs and rock’n’roll” to książka dla Was. Ale tak na serio, biografia Jaggera i Richardsa napisana przez Chrisa Salewicza jest historią kontrowersyjną. Ich miłosne wielokąty do dziś dnia przerażają spokojniejsze środowiska, a o tym w książce autor pisze dużo. Do tego tematu dołóżmy jeszcze tony używek, które były nieodzownym elementem tworzącym historię rocka…
To połączenie dwóch epickich biografii i przyjaźni, która rozpoczęła się dekadę wcześniej przy dźwiękach jazzu, bluesa i R&B. Te najstarsze charyzmatyczne małżeństwo naznaczone było rozlicznymi ekscesami. Jednak ten duet czy tego chcemy czy nie był i jest kwintesencją muzyki popularnej.
Mick i Keith są jak rewers i awers tej samej monety. Archetyp męskiej przyjaźni, zjawiska rzadkiego i paradoksalnego, gdy współdziałanie idzie w parze z wzajemną rywalizacją. Ta książka to pasjonująca opowieść o ludziach, którzy inspirują kolejne pokolenia
Jarek Szubrychta, dziennikarz muzyczny
A jak to się zaczęło? 17 października 1961 roku, czekając na stacji Dartford, Mike Jagger wpadł na swojego kolegę z czasów podstawówki, Keitha Richardsa. I tak niepozornie rozpoczęła się historia kontrowersyjnego duetu…
Chris Salewicz przedstawia wyboistą drogę muzyków na sam szczyt. Kroczy za nimi przez garderoby, hotele, spelunki, jachty, hale koncertowe i więzienia. Zagląda im dosłownie wszędzie.
Bardzo lubię biografie. W szczególności interesują mnie osoby, które doszły na sam szczyt. W przypadku tego duetu byłam ciekawa jak przy tak kontrowersyjnym trybie życia, funkcjonuje się tyle lat. Przecież skandale i narkotyki często rujnują kariery lub nawet przerywają życie gwiazd nieradzących sobie z popularnością. Tu jest zupełnie na odwrót.
Patrząc na tych dwóch panów ma się wrażenie, że czas i los obchodzi się z nimi łaskawie. Mam na myśli oczywiście sprawność fizyczną, ponieważ urodą nie grzeszyli nigdy. Jeżeli będziecie mieli pobudki, żeby sięgnąć po tą biografię, to bardzo polecam. W tle tej całej historii, wyczuwalna jest muzyka.
W książce znajdziecie również opis burzliwych związków Jaggera z kobietami, spotkanie Keitha z ojcem po 20 latach, liczne machlojki zespołu, a także afery narkotykowe i ucieczkę do Francji. Autor przywołuje również występ zespołu w 1967 roku w Warszawie podczas którego Mick przegonił z pierwszych rzędów ówczesnych dygnitarzy, krzycząc, ‘Spier….ać stąd!”. I jak ich nie kochać?!
Keith nie mógł się oddalać od kliniki na odległość większą niż 50 kilometrów. Razem z Anitą poddali się terapii opartej na słabych wstrząsach elektrycznych, która przypominała neuroelektryczną akupunkturę. Była to terapia “czarnej skrzynki”, opracowana przez Meg Patterson, specjalistkę od leczenia uzależnień, która pomogła rzucić heroinę Ericowi Claptonowi. W ramach leczenia Keith poddał się również detoksykacji i terapii psychologicznej. Gdy Jagger odwiedził klinikę, by puścić gitarzyście zmiksowane taśmy z nowego albumu “Love You Live”, napięcie między muzykami rozładowało się w trakcie alkoholowej sesji, która zakończyła się odwróceniem zwyczajowych ról – tym razem to wokalista upił się do nieprzytomności. Wydana we wrześniu płyta “Love You Live” okazała się fenomenalnym, dokładnym zapisem występów Stonesów na żywo. Była surowa, szorstka i… wspaniała. Brud, wyczuwalny na tym krążku, idealnie pasował do sytuacji, biorąc pod uwagę aktualne okoliczności. “Keith jest oczywiście zupełnie hetero”, wspomina Mick, opowiadając o seksualności członków swojej grupy podczas koncertu w El Macombo. Reszta albumu została zarejestrowana w Paryżu tej nocy, gdy zmarł synek Keitha [Tara Jo Jo Gunne miał 10 tygodni, gdy zmarł w swoim łóżeczku ].
Chris Salewicz-Mick & Keith. Rolling Stonesów portret podwójny
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy wydawnictwu