[Patronat medialny] Krwawy król – L.P. Lovell

Krwawy król to pierwsza część dylogii Pocałunek śmierci to początek silnych emocji, które niewątpliwie u was wystąpią.

Una to płatna zabójczyni wyszkolona przez rosyjską Bratwę. Swoje imię otrzymała od szefa mafii, który traktuje ją jak córkę. Dziewczyna stanowi idealną broń: nie ma sumienia, nic nie czuje, a zabijanie sprawia jej przyjemność. Nazywają ją Pocałunkiem śmierci.

Kiedy celem kolejnego zlecenia zostaje capo włoskiej mafii, kobiecie w wykonaniu zadania będzie towarzyszył Nero Verdi. Una zdecydowanie nie docenia swojego kompana. Nie zdaje sobie sprawy, z jak niebezpiecznym mężczyzną współpracuje. I to jest błąd.

Wkrótce Nero sam zleci jej, aby rozwiązała pewien problem. Una mogłaby odmówić, ale on ma coś, czego dziewczyna bardzo potrzebuje. Tymczasem jedyną rzeczą, jakiej Nero pragnie, jest władza i z przyjemnością wykorzysta Unę do realizacji własnych celów.

Rosyjska zabójczyni

Wytrenowana i wytresowana od najmłodszych lat Una zatraciła siebie. Jest wyszkoloną do zabijania i wypełniania rozkazów maszyną. Bez uczuć, bez serca. Jej ciało jest jedynie kolejnym elementem broni. Doskonale odnajduje się w ciężkim świecie mafii i płatnych zabójstw na zlecenie. Nazywają ją Pocałunkiem Śmierci i nikt nie chce mieć ją za swojego wroga.

Włoski mafiozo

Nero to strateg. Ma wszystko wykalkulowane na chłodno, zaplanowane co do najdrobniejszego szczegółu. Drapieżnik, który ma wrogów na swoje liście, który jest na tyle potężny, że może pozostać w cieniu. Jednak potrzebuje rosyjskiej zabójczyni, aby jego plan mógł zostać zrealizowany. Dlatego proponuje dziewczynie układ.

Krwawy król

Doskonała akcja, doskonale napisane postacie to zadecydowany atut tej książki. Niesamowita narracja powodowała u mnie przyspieszone bicie serca i niemożność odłożenia tej książki. Zakończenie oczywiście pozostawiło niedosyt, więc od razu sięgnęłam po drugą część.

Nero i Una wkradli się w moje czytelnicze serce brawurowo, ich silne i walczące charaktery dały mi dużo rozrywki. Polecam fanom serii Ruthless People, ponieważ tu też mamy silną i waleczną bohaterkę.

Kulturantki objęły patronatem tę historię, więc spodziewajcie się konkursu.

Za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Niezwykłe.