Historia jest fascynująca i lubię co jakiś czas zagłębić się w tytuł z tej kategorii. Dzisiaj chcę wam zaprezentować książkę, która jest niczym barwna opowieść. Czasem bawi, czasem intryguje, a często zaskakuje! A wszystko dlatego, że chociaż dotyczy wydarzeń, które po części większość z nas pamięta z lekcji historii, to spojrzymy na nie z zupełnie nowej perspektywy. Zapraszam do lektury tytułu „Jagiellonowie. Złoto i rdza” Sławomira Leśniewskiego.
Jeżeli miałabym wskazać okres w dziejach Polski, kiedy nasz kraj był najpotężniejszy, bez wahania wskazałabym czasy panowania Jagiellonów. To przecież wtedy Polacy wygrali w bitwie pod Grunwaldem. Jakież było moje zdziwienie podczas lektury, gdy autor udowadniał, że to tak nie do końca z tą potęgą. Już samo to, co uważa się za sukces, czyli na przykład połączenie z Wielkim Księstwem Litewskim nie było tak korzystne, jak się wydaje. Czego jeszcze dowiemy się podczas lektury?
„Jagiellonowie. Złoto i rdza” – co znajdziemy w książce?
Jak na to, że książkę poświęcono zaledwie jednej dynastii władców, do najcieńszych nie należy, bo ma przeszło 400 stron. Od razu byłam zaintrygowana, a ciekawostek i faktów, o których nie miałam pojęcia, było mnóstwo. Oczywiście autor wszystko podparł solidną bibliografią. Całość jest podzielona na kilka rozdziałów, a każdy z nich dotyczy innego króla. Pierwszym jest założyciel rodu – Władysław II Jagiełło. Kolejne rozdziały to Władysław III Warneńczyk, Kazimierz IV Jagiellończyk, Jan Olbracht, Aleksander Jagiellończyk, Zygmunt I Stary, Zygmunt II August i Anna Jagiellonka.
Na brak niespodzianek narzekać nie można!
Już pierwsze strony były dla mnie prawdziwym zaskoczeniem. Czytelnik może zajrzeć za kulisy tego, w jaki sposób młodziutka Jadwiga została królem Polski, choć na tronie miała zasiąść jej siostra Maria. Dalej czytamy o niesamowicie burzliwych relacjach Jagiełły z Witoldem, którego kojarzymy z bitwy pod Grunwaldem. Nie sądziłam, że Witold był tak bezwzględny i oportunistyczny, by co rusz bratać się z Krzyżakami. Tak samo, jak zdziwiły mnie alternatywy, jakie sobie przygotował Jagiełło, gdyby małżeństwo z Jadwigą nie doszło do skutku.
Nie zabrakło też nieco humorystycznych i obyczajowych wątków, przy których nie można było się nie uśmiechnąć. Przykład? Potajemne przedślubne schadzki Jadwigi z Wilhelmem Habsburgiem, kiedy to romantyczna przygoda zakończyła się ucieczką księcia po linie przez okno… A to dopiero początek. Jesteście ciekawi co dalej? Zapewniam, że takiej historii Polski nie znaliście. I jest wiele smaczków, których na próżno szukać na kartach podręczników. Do tego styl autora jest niesamowicie lekki. Czytamy o istotnych wydarzeniach, a mamy wrażenie, że zagłębiamy się w barwną wielowątkową powieść. To prawdziwa gratka dla fanów historii.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy: