Trening ciiiiszy dla dzieci to nowość od wydawnictwa Sensus, która pomoże ci zapanować nieco nad rozkojarzonym i przebodźcowanym małym człowiekiem. Tym razem Paulina Mechło, która jest psycholożką i neurokognitywistką, zaprosiła do współpracy Magdalenę Karpińską, która jest mamą i zdolną graficzką.
Dzięki współpracy obu pań powstała publikacja, która pozwoli naszemu dziecku na trening logicznego myślenia, skupienia czy liczenia. My jako rodzice zyskujemy natomiast szansę na pobycie bliżej z dzieckiem, poświęcenie mu większej ilość uwagi i towarzyszenie mu w odkrywaniu kolejnych zadań do rozwiązania.
Co znajdziemy w środku?
Trening ciiiiszy dla dzieci to zbiór 108 zadań. Każde z nich inne, każde wymagające skupienia na nieco innym zagadnieniu. Istotne jest tu także, że każda strona to kolejna zagadka, dzięki czemu nie tworzy się zbędny bałagan. Oprócz warstwy merytorycznej wszystko dopełniają piękne kolory. Nic nie rozprasza uwagi dziecka, które przystępuje do działania.
W podróży przez kolejne kolorowe stronice towarzyszy nam Móżdżek – wesoły stworek, który motywuje do realizacji kolejnych celów. Oprócz wykorzystania umiejętności liczenia czy rozpoznawania kolorów dziecko musi także wydawać niektóre dźwięki, stanąć na kartce na jednej nodze czy rozpoznać to, co usłyszy.
Dla kogo ta książka?
Przyznam szczerze, że ciężko mi jednoznacznie określić przedział wiekowy dla odbiorców tej publikacji. W wielu zadaniach niezbędna jest umiejętność samodzielnego czytania, w innych wystarczy, gdy polecenie przeczyta ktoś dorosły. Z wieloma zadaniami dotyczącymi rozróżniania kolorów czy dopasowywania elementów poradzi sobie już 4-latek.
Wiele zadań wspiera rozwój motoryki małej, inne logiczne myślenie, czy podstawy matematyki. Ważne jest, aby towarzyszyć dziecku, bo gdy pojawi się jakikolwiek zgrzyt czy niejasność, możemy łatwo mu pomóc i zmotywować do dalszej zabawy.
Trening ciiiiszy dla dzieci to publikacja, która udowodni małym odkrywcom, że świat analogowy może być ciekawy i interesujący. Ćwiczenia są proste, krótkie, i choć wymagają skupienia, nie nudzą przy tym aktywnych dzieci.
W dobie telewizorów, tabletów i smartfonów warto pokazać dziecku, że rozrywka nie kończy się na szklanych ekranach. Że rysowanie po liniach, szukanie ukrytych słów czy labirynty to wciąż dobra zabawa.
Przygotujcie razem kolorowe kredki czy flamastry, usiądźcie wygodnie, zrelaksujcie się i skupcie na tym, by dziecko rozwiązało kolorowe łamigłówki. Nie martwcie się, gdy po piątym czy ósmym zadaniu dziecko się znudzi, bo skupienie i koncentrację też trzeba trenować.
Polecam tę książkę każdemu, kto chce spędzić jakościowy czas ze swoim dzieckiem. Tym, którzy martwią się, czy ich dziecko wciąż potrafi skupić swoją uwagę na czymś innym niż bajka. I wreszcie tym, którzy są zmęczeni ciągłym powtarzaniem „Skup się na chwilkę”. Publikacja ta pozwoli wam zająć dziecko czymś kreatywnym, ciekawym, wymagającym skupienia, co wywoła uśmiech na jego twarzy, gdy Móżdżek powie „Dobra robota!”.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawnictwu