
Vaiana to jedna z najbardziej uwielbianych produkcji ostatnich lat. Jeśli wasze dzieci są jej fanami, być może zechcą przeżyć jeszcze raz morską przygodę podczas lektury? W ramach serii „Magiczny świat Disneya w komiksie” ukazała się pierwsza część o Vaianie – „Vaiana. Skarb oceanu”.
Ta komiksowa seria powstała na podstawie kultowych na podstawie filmów. Podoba mi się w niej to, że wiernie odtwarza fabułę, jej klimat, kolory. Dzięki temu można zanurzyć się w ulubionej historii w nowej odsłonie. Pod tym względem „Vaiana. Skarb oceanu” nie odbiega od wcześniejszych komiksów, dlatego jeśli poznaliście już niektóre tytuły, tym też będziecie zachwyceni.
„Vaiana. Skarb oceanu” – czego się spodziewać?
Wszystkie historie tworzące cykl „Magiczny świat Disneya w komiksie” mają podobną konstrukcję. Zanim rozpoczniemy lekturę, przedstawieni są najważniejsi bohaterowie. W tym przypadku jest to przede wszystkim Vaiana, a oprócz niej towarzysze jej podróży: Maui, kogut Heihei i prosiaczek Pua. Są też jej rodzice, babcia i mali wojownicy Kakamora. Następnie przechodzimy do lektury komiksu, czyli opowieści o odważnej mieszkance wyspy Motunui.
Morska przygoda Vaiany
Od wielu lat nikt nie z mieszkańców Motunui nie wypływa poza rafę. Natura stała się niebezpieczna, a ocean jawi się jako pułapka. Przyczyną tego są wydarzenia sprzed wielu lat. Według podań jeden z półbogów ukradł serce wyspy-matki Te-Fiti, a to sprowadziło ciemność. Vaiana wie o tym od dziecka. Jednak ocean od zawsze ją przyciągał. Mimo braku umiejętności żeglarskich, wielkiej niewiadomej co do tego, co czeka na nią za rafą, postanawia zwrócić serce Te Fiti, ale najpierw musi odnaleźć złodzieja. Podczas wyprawy czeka ją nie tylko wiele przygód, ale też znajdzie odpowiedzi na pytania związane z jej przodkami.
Za egzemplarz do recenzji dziękujemy: