„Songs of myself” – debiutancki album Natalii Moskal

Młodość, siła, powiew świeżości, zwiewność – właśnie za pomocą takich słów można określić nową płytę Natalii Moskal. „Songs of Myself” to album pełen przemyśleń, utrzymany w jednolitym elektro-popowym stylu, stworzony i prezentowany przez młodą wokalistkę dysponującą silnym, ciepłym głosem. Idealny na słoneczne popołudnia, lub do rozkręcenia domówki w stylu lat -80, -90. 

Natalia Moskal jest młodą wokalistką, która w tym roku zaprezentowała swój pierwszy album „Songs of myself”. Artystka jest również autorką tekstów piosenek znajdujących się na płycie, produkcją zaś zajął się Łukasz Maron. Swoją premierę album miał 19 maja 2017 roku. Krążek został wyprodukowany nakładem wytwórni Universal Music. Płyta składa się z 10 utworów stylistycznie nawiązujących do elektro-popowych brzmień z lat 80-tych i 90-tych. Nawiązanie do muzyki elektronicznej sprawiło, że płyta zyskała charakter niezależności w stosunku do panujących obecnie trendów. Oprócz syntezatorów w utworach można także usłyszeć żywe instrumenty takie jak bas, perkusję, gitarę, smyczki i instrumenty dęte.

Taneczny album z niezależnym charakterem

Cały krążek opowiada o kobiecej sile, pragnieniach i marzeniach. Otwiera go utwór „Better Man” i zarazem jest to singiel promujący album.

I’m not too shy
To say I need you
You should tell me if something is wrong
I’m not too shy to say I love you
Oh I think you must have not know.

Nie brakuje również bardzo tanecznych utworów takich jak „Midnight”, w którym możemy usłyszeć:

All I wanna do, I wanna dance
Until it’s midnight
All I wanna do, I wanna dance.

Artystka śpiewa w dwóch językach – polskim i angielskim. W moim odczuciu w obydwóch wersjach słucha się po prostu świetnie. Natalia dysponuje młodzieńczym lecz pełnym siły głosem, który idealnie współgra z elektronicznymi brzmieniami. Polecam serdecznie wszystkim fanom electropop, ale także osobom lubiącym dobrą muzykę i teksty z przekazem.
Wystarczy jedynie wybrać jesienne, słoneczne popołudnie i nastawić się na chilllout dając tym samym porwać się przez artystkę w zupełnie inny świat.

Tracklista:

  1. Better Man
  2. Midnight
  3. My First Aint My Lasts
  4. Michelle
  5. Lustro
  6. Another Life
  7. Lie
  8. Mur
  9. Be Free
  10. Foreign Stranger

Wszystkich, których udało mi się zainteresować twórczością Natalii zapraszam do odwiedzenia jej profilu na Facebooku,
a także do przesłuchania „Better Man”, który zostawiam poniżej:


Za płytę do recenzji dziękujemy:

Komentarze

komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close