Recenzja płyty „Pragnienia” Anny Przybył

front-1024x1024Kilka dni temu miałam przyjemność wsłuchać się w przepełnioną emocjami muzykę z albumu Anny Przybył „Pragnienia”. Tak, jak sugeruje tytuł, płyta jest przepełniona emocjami, uniesieniami i przemyśleniami. Spokojna i wyciszająca muzyka doskonale współgra z głosem wokalistki i tekstem piosenek. Autorami tekstów są m.in. ks. Jan Twardowski, Halina Poświatowska i Anna Przybył.

Anna Przybył jest artystką, która ukończyła szkołę muzyczną, a swój projekt muzyczny realizuje samodzielnie, bez współpracy z większymi wydawnictwami. Jej płyta została zrealizowana wspólnie z Leszkiem Kamińskim. A muzykę do piosenek stworzyła samodzielnie. Nawet jeżeli nie wsłuchamy się w tekst i nie analizujemy sensu śpiewanych słów, muzyka płynąca z głośnika jest przyjemna dla ucha, wycisza i wprowadza w refleksyjny nastrój. Kiedy jednak zagłębimy się w słowa, zyskuje drugie dno, a krążek jest jeszcze atrakcyjniejszy.

Wśród emocjonalnych uniesień

Album jest z jednej strony stworzony w podobny sposób, z drugiej każdy utwór opowiada o innych uczuciach, przez co gra na różnych strunach serca. Zakrada się w najbardziej ukryte zakamarki duszy. Całość została wyważona w zgrabny sposób, przez co powstała istna symfonia emocji. Jest niepokój, nienawiść, tęsknota. Jak łatwo się domyślić, wykorzystanie do piosenek interpretacji tekstów takich znakomitości jak Twardowski i Poświatowska musi skutkować powstaniem czegoś wyjątkowego. Mam wrażenie, że utwory śpiewane przez Anię Przybył balansują na granicy ballady i poezji śpiewanej. Są przyjemne dla ucha, dla pobudzenia myśli i wydobycia wewnętrznej wrażliwości.

Śmiało można powiedzieć, że ta płyta stanowi ucztę muzyczną, estetyczną i intelektualną. Podczas słuchania wyczuwa się spójność między słowami i muzyką. Łatwo można odnieść wrażenie, że osoba układająca muzykę doskonale rozumie i potrafi poczuć śpiewane teksty. Moja ocena jest bardzo pozytywna, choć osoby szukające szybkich i energetycznych kawałków niekoniecznie znajdą je u Anny Przybył. Za to polecam wszystkim fanom twórczości ks. Twardowskiego i Poświatowskiej, a także spokojnych rytmów, które przesycone są emocjami.

Na koniec spis utworów znajdujących się na albumie „Pragnienia”:

  1. Całkiem sprytnie
  2. Czas niedokończony
  3. Fragile
  4. Kiedy umrę kochanie
  5. Lipcowa sukienka
  6. Nienawiść
  7. Niepokój
  8. Płacz dziewczęcej tęsknoty
  9. Pragnienia
  10. W nas jest nasze ocalenie
  11. W twoich doskonałych palcach

Zachęcam także do obejrzenia teledysku do piosenki „Niepokój”.

Komentarze

komentarze

One Reply to “Recenzja płyty „Pragnienia” Anny Przybył”

  1. Pingback: heng99999

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook IconTwitter IconŚledź nas n Instagramie!Śledź nas n Instagramie!

Korzystając z tej witryny akceptujesz politykę prywatności więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close